Dziś, gdy po lodowisku śladu nie ma, trudno dywagować, co tam będzie. Nie będzie mieszkań socjalnych. A szkoda. Nie wyobrażam sobie natomiast, że powstaje przy Chopina obiekt handlowy, a to jest możliwe, jeśli nabywca taką będzie miał wizję.
Z wizjami bywa różnie. W dzieciństwie myślałam, że będę zawsze jeździć na łyżwach na Torbydzie, lody kupować w parku Kochanowskiego, poduszki w Śnieżce, buty w „Kobrze”, drożdżówki u pani Śliwińskiej, mleko w „Złotym Rogu”, filmy miałam oglądać w Pomorzaninie...
Czytaj także:
Teren po byłym lodowisku Torbyd na sprzedaż