Mowa o starym młynie z XIX wieku, zamienionym na magazyn. Stoi przy Elbląskiej 14. Jest w prywatnych rękach.
[break]
Pierwszy taki młyn
- Tam był pierwszy młyn parowy w Bydgoszczy - mówi dr Marek Jeleniewski, bydgoski historyk. - Nie wyobrażam sobie, żeby rozbiórkę rozpoczęto bez zgody władz miasta. Tyle że w ten sposób z miejskiego krajobrazu znikają obiekty, będące wartościowymi świadkami historii. Na Czyżkówku rozebrano już przecież willę przy fabryce zapałek, pierwszą kapliczkę rzymskokatolicką... Ta obecna rozbiórka jest skandaliczna.
- Byłem na miejscu 28 stycznia i rozmawiałem z kimś, kto chyba reprezentował właścicieli - opowiada Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Dowiedziałem się, że wewnątrz doszło do pożaru, który miał strawić substancję zabytkową. Tyle że na murach z zewnątrz tego nie widać, są całe... Wtedy jeszcze nic się złego z tym obiektem nie działo.
- Tam jakiś developer chce postawić bloki, wiadomo, to urokliwe miejsce - zaznacza dr Stefan Pastuszewski, radny PiS. - Ale jesteśmy całkowicie przeciwni. Po raz kolejny widać, że w mieście nie ma jakiejkolwiek wizji rozwoju przestrzennego pewnych jego fragmentów umocowanych historycznie. Co stoi na przeszkodzie, żeby tam nadal był magazyn? Przy okazji apeluję do bydgoszczan - niech będą wyczuleni na podobne przypadki.
Radny Stefan Pastuszewski wczoraj interweniował w ratuszu u prezydenta miasta.
- Sytuacja rozwija się w dobrą stronę, zyskałem obietnicę, że sprawa zostanie skontrolowana, bo zgodę na wyburzenie wydano wbrew opinii miejskiego konserwatora zabytków. To może świadczyć o naruszeniu prawa - powiedział nam radny.
Jeśli Urząd Miasta nie wyjaśni sprawy, radny nie wyklucza zawiadomienia prokuratury.
- W marcu właściciele młyna wystąpili do nas o zgodę na wyburzenie, ale mimo naszych żądań, nie dostaliśmy np. książki obiektu, który znajduje się pod ochroną konserwatorską - opowiada Sławomir Marcysiak. - Nie chcę mówić, że doszło do złamania prawa, ale ktoś chyba podpowiedział właścicielom ścieżkę, dzięki której można osiągnąć cel. Wydział administracji budowlanej wydał decyzję pozytywną w kwietniu ubiegłego roku. Decyzja się uprawomocniła i rozpoczęto rozbiórkę...
Urząd Miasta Bydgoszczy w oficjalnej, przesłanej „Expressowi” odpowiedzi zauważa, że wszystko jest zgodne z prawe.
Legalnie i atrakcyjnie
- Decyzja o rozbiórce została wydana zgodnie z prawem w kwietniu 2014 r., jest już po uprawomocnieniu i umożliwia właścicielowi rozbiórkę budynku magazynowego - podkreśla Piotr Kurek z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej. - Budynek był w bardzo złym stanie technicznym, co często kończy się wydaniem takiej a nie innej decyzji administracyjnej. Jego rozbiórka wpłynie jednak pozytywnie na zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej tego terenu - powstaną tam budynki mieszkalne.