W zeszłym tygodniu po raz pierwszy liczba nowych zakażeń przekroczyła tysiąc. W czwartek odnotowano najwięcej zakażeń w Polsce.
Eksperci do spraw koronawirusa mówią, iż możliwe, że wzorem niektórych innych krajów trzeba będzie wprowadzić obowiązek zakrywania ust i nosa wszędzie w przestrzeni publicznej.
Tak mówi między innymi prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Twierdzi, że jeśli liczba ta się podwoi i codziennie raportowanych będzie ponad 2 tys. zakażeń, to „może być konieczne wprowadzenie w całym kraju obowiązku noszenia maseczek wszędzie, nie tylko w sklepach czy innych zamkniętych pomieszczeniach”.
Warto pamiętać, że naprawdę tych zakażeń jest nawet 5 razy więcej, ale u większości osób przebiegają łagodnie i bez żadnych objawów.
Zobacz także: Twierdzą, że koronawirus to fake news. Dlaczego? Wyjaśnia nasz ekspert...
Wyższe kary za brak maseczek w sklepach i innych miejscach?
Eksperci głośno krytykują opinie tzw. antycovidowców. Niektórzy z nich domagają się znacznie wyższych kar za brak noszenia maseczek w miejscach publicznych. Zaznaczają, ze osoby łamiące przepisy sanitarne mogą zarażać inne osoby.
Czy tylko kiedy – nie daj Boże – COVID-19 dotknie ich osobiście lub ich bliskich, to wtedy w niego uwierzą? - Powiedzą wtedy, że grypą też można się zarazić. Może zmieniliby zdanie, gdyby doświadczyli mocnego, granicznego doświadczenia indywidualnego lub zbiorowego? Lekarz może ci powiedzieć, że masz COVID – 19, a ty – w ramach teorii spiskowej w to nie uwierzysz, bo lekarze też są w spisku, zarabiają na tym, a może jeszcze mają udziały w firmie sprzedającej maseczki czy szczepionki - mówi dr. Michał Cichoracki, socjolog z WSG w Bydgoszczy.
współpraca: (Lau)
