Jak przekazuje uczelnia, Viktoria przeszła poważną operację kręgosłupa, która uratowała jej życie. To jednak dopiero początek trudnej i kosztownej walki.
– Potrzebne są środki na leczenie, rehabilitację, leki, specjalistyczną dietę i perukę, która pomoże jej zachować poczucie własnej wartości w tym trudnym czasie. Każda złotówka, każde udostępnienie zbiórki to ogromna pomoc. Pokażmy, że społeczność UKW potrafi się zjednoczyć – dajmy Viktorii siłę do walki! – zachęca bydgoska uczelnia.
Zbiórkę do piątku (16 maja) do godziny 11 wsparło 451 osób. Założyła ją ciocia Viktorii, Joanna Siemieniec. Zebrano ponad 18 000 z ponad 100 000 zł, które są potrzebne.
– Viktoria przeszła już operację kręgosłupa – lekarze musieli usunąć jego większą część, by uratować jej życie. Bez tej operacji nie byłoby jej już z nami. Teraz codziennie stawia czoła bólowi, słabości, strachowi – i nie poddaje się. Ale ta walka jest brutalna. Wkrótce straci włosy – jej marzeniem jest peruka, która pomoże jej poczuć się choć na chwilę znów sobą – pisze ciocia studentki.
– Koszty tej walki są ogromne – dojazdy do szpitali, leki, suplementy, specjalistyczna dieta, rehabilitacja – to wszystko przekracza nasze możliwości finansowe. Ale nie możemy się poddać – nie teraz, kiedy Viktoria walczy o swoje życie – dodaje.
Pani Joanna zachęca, aby które nie mogą pomóc finansowo, udostępniały zbiórkę, bo liczy się każda złotówka. Jak pisze, dziewczyna kocha piec. Jej marzeniem jest otwarcie własnej kawiarni, gdzie mogła dzielić się swoimi wypiekami z innymi.
– Wierzę, że z Waszą pomocą Viktoria pokona tę chorobę. A gdy wyzdrowieje – a wierzę, że tak się stanie – peruka, którą teraz tak bardzo potrzebuje, zostanie oddana komuś innemu, kto będzie jej potrzebował. Bo dobro zawsze wraca – czytamy w opisie zbiórki.
