Po zatrzymaniu złodzieja okazało się bowiem, że schował za pazuchą zbyt cenny towar i zamiast wykroczenia „załapał” się na przestępstwo. Teraz wartość skradzionych fantów ma się sumować, co raczej wcześniej niż później da kwotę kwalifikującą do ścigania za przestępstwo. No i świetnie! Tylko co dalej? Jeśli sam wyrok skazujący nie zawsze zmusza bandytę do naprawienia szkody czy zadośćuczynienia, choć każdemu wydaje się, że na tym polega sprawiedliwość, a szansa, że pójdzie „siedzieć” natychmiast, też może nie do końca być realna? A co z ułomną windykacją komorniczą, bo złodziej fantów już nie ma, a zabrać mu nie ma co? Oby nie skończyło się jak z narodową akcją ścigania pijanych rowerzystów, kiedy to więzienne cele zapełniały się „dziadkami leśnymi”, a najbardziej zadowolona była policyjna statystyka puchnąca wzrostem wykrywalności.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu