Wyniki eurowyborów 2024. Te osoby z naszego regionu dostały się do Europarlamentu

• Koalicja Obywatelska - 37,1%

• Prawo i Sprawiedliwość - 36,2%

• Konfederacja - 12,1%

• Trzecia Droga - 6,9%

• Lewica - 6,3%

• inne partie - 1,5%

W regionie też wygrała Koalicja Obywatelska. Posłem w Parlamencie Europejskim tej partii z naszego regionu będzie Krzysztof Brejza. Uzyskał on rekordowe poparcie już w październiku w wyborach parlamentarnych, ale po chwili zdecydował się zająć miejsce w europarlamencie po Radosławie Sikorskim. Teraz zostanie tam na dłużej. Jak podała oficjalnie PKW, zebrał 205 200 głosów.

Trzecia kadencja czeka też Kosmę Złotowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Ten mógł mieć poważnego rywala w walce o mandat we własnej partii. Nie jest jednak tajemnicą, iż Łukasz Schreiber nie marzył o wyjeździe do europarlamentu - stąd też jego niska pozycja na liście. Złotowski dostał najwięcej głosów na liście PiS - 61 463.

• Koalicja Obywatelska - 44,38%

• Prawo i Sprawiedliwość - 31,30%

• Konfederacja - 10,24%

• Trzecia Droga - 7,98%

• Lewica - 4,71%

Nasz region otrzymał dwa mandaty, ale kolejne dwie osoby, związane z kujawsko-pomorskiem także zasiądą w Parlamencie Europejskim.

Od początku typowało się, że w nowym europarlamencie pojawią się liderzy list KO i PiS, więc niektórzy przedstawiciele naszego regionu postanowili zostać "spadochroniarzami". Torunianka Joanna Schering-Wielgus z Lewicy postanowiła szukać poparcia wyborców w Wielkopolsce, a bydgoszczanin Marcin Sypniewski z Konfederacji na Śląsku. Oboje uzyskali mandaty, choć ich losy ważyły się do podliczenia ostatnich głosów. Sypniewski wygrał różnicą... zaledwie 49 głosów.

Cieszyć z wyniku całej Konfederacji może się natomiast torunianin Sławomir Mentzen. Jeden z liderów tego ugrupowania ocenił podczas niedzielnego wieczoru wyborczego, że sondażowe wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego to największy sukces w historii Konfederacji. - Mam wielką nadzieję, że dzięki naszym europosłom uda się zmienić kurs UE - powiedział.