Każda okazja jest dobra, nie ma już praktycznie żadnych hamulców. Posiadanie dóbr stało się dla wielu najważniejszym wyznacznikiem życia. Nie są w stanie tym przypadkom oszustw „na wnuczka”, „na telefonię”, „na pokaz medyczny”, „na wymianę drzwi w bloku” i dziesiątki innych przeszkodzić domofony czy inne zabezpieczenia, którymi próbujemy się otaczać. Tak naprawdę to wystarczy poczekać na sprzyjający moment, a zawsze ktoś wpuści albo wejdzie się korzystając z niezaradności czy nadmiernej ufności osób starszych. To one właśnie najczęściej i w największym stopniu narażone są na niebezpieczeństwa. Są pierwszym celem różnej maści oszustów, wydrwigroszów i pospolitych przestępców.
PRZECZYTAJ:Bydgoszcz: Uwaga! Tak próbują oszukać i naciągnąć starszych ludzi
PRZECZYTAJ:Staruszkowie stale kupują cudowne leki, wpuszczają do domu obcych. Co robić?
Niestety, bez pomocy dzieci lub innych członków rodziny w tym przypadku się nie obejdzie. W tym jest jednak pewien pozytyw: być może wróci model rodziny wielopokoleniowej, jeśli nie mieszkającej wspólnie, to choć przebywającej często razem.