Wygasają kadencje kolejnych rad osiedli w Bydgoszczy. Prace dotyczące wyborów nowych nadal nieskończone

O problemie wygasających kadencji rad osiedli pisaliśmy kilkukrotnie – ostatni raz w kwietniu. Przewodniczący zarządu kilku rad zwracali uwagę, że wybory nie mogą się odbyć, bo wciąż trwają prace nad nowymi statutami rad osiedli i regulaminem wyborów. Te prowadzone są przez Komisję Samorządności i Statutowo-Organizacyjną. Jak mówił nam Jan Dopierała, z Rady Osiedla Okole, za prace zabrano się ok. dwa lata temu, a stan obecny jest taki sam jak wcześniej.

Na sesji w porządku obrad znalazł się punkt wystąpienie przedstawicieli rad osiedli. Głos zabrały trzy osoby, w tym radny Marcin Lewandowski reprezentujący Śródmieście-Bocianowo-Stare Miasto. – Dziś mogą wystąpić rady osiedla, a przybyło tylko trzech reprezentantów z 29 rad. Cztery lata temu ponad 20. Dlaczego? – pytał radny Bogdan Dzakanowski, od razu odpowiadając, że to efekt tego, że ich prośby i wnioski inwestycyjne z poprzednich lat nie były realizowane. – Nie słuchamy rad osiedli, nie słuchamy mieszkańców – dodał.

Rafał Bruski odpowiadał, że łatwo wziąć listę niezrealizowanych oczekiwań, ale gdy się o tym mówi, nie można zapominać o tym, że do budżetu miasta nie wpisano żadnych nowych inwestycji, bo jednostki samorządu terytorialnego są w trudnej sytuacji finansowej. – Dopóty nie zmieni się polityka rządu względem samorządu, będziemy mieli tego typu problemy, że oczekiwania będą w sferze oczekiwań, a nie w sferze realizacji – stwierdził.

Prezydent dodał, że nie rozumie czemu jest łączony z wyborami rad osiedla, bo choć może je zorganizować, nie jest od przygotowania związanego z tym procesu legislacyjnego. – Nie ma co udawać, że nie ma pan żadnego wpływu na wybory. Jestem uczestnikiem Rady ds. partycypacji społecznej, a to ciało doradcze prezydenta, prowadzone przez pana zastępcę. Podczas obrad do końca zeszłego roku opracowywaliśmy pakiet sugestii odnośnie nowego regulaminu wyborów do rad osiedli – przekazał radny Paweł Bokiej.

Prace prowadzono szybko, aby przyspieszyć proces prowadzony przez komisję samorządności. Radny Paweł Bokiej dodał, że wszystkie inne ciała wypełniły swoją rolę, a nawet jeśli prezydent nie ma formalnego przełożenia na działania, to może jego autorytet pomoże uporać się z patem decyzyjnym i da impuls do ogłoszenia wyborów.

– Prace w komisji samorządności rzeczywiście trwają. Też bym chciała, żeby one trwały szybciej, mam nadzieję, że w trybie pilnym się zakończą – mówiła Monika Matowska, przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy, wyrażając nadzieję, że być może statut będzie przedmiotem głosowania na kolejnej sesji. – Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rady osiedli wybierały się na podstawie starych przepisów, ale w pełni się zgadzam, że należałoby ten proces jak najszybciej zakończyć – uzupełniła.

Przewodniczący komisji, Janusz Czwojda, wyjaśniał, że prace nad nowym statutem trwają, ponieważ obecny, wciąż obowiązujący, ma pewne wady, które należy wyeliminować. Z uwagi na ograniczony czas wystąpienia radnego na sesji, szczegóły nie zostały omówione. Marcin Lewandowski wnosił, aby jeszcze w trakcie trwania obrad umożliwić przewodniczącemu swobodną wypowiedź, jako gość, bez ograniczenia czasowego, ale wniosek nie zyskał poparcia radnych. Zdecydowano, że wszyscy otrzymają informację o kolejnym spotkaniu komisji, na którym temat rad osiedli będzie mógł zostać szczegółowo omówiony.

Wygaśniecie kadencji nie oznacza całkowitego paraliżu rady. Te wciąż działają, ale w uproszczonym trybie. Władze w nich sprawuje zarząd rady. W większości przypadków kadencje wygasły w okresie 2020-2022, choć są przypadki sięgające dalej, nawet do 2017 roku.

Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Pomocy Psychologicznej UKW