Liczenie głosów trwa jeszcze w trzech okręgach, ale już teraz wiadomo, że lewicowa partia – niegdyś polityczne skrzydło terrorystycznej Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA) – będzie największym ugrupowaniem w Zgromadzeniu Irlandii Północnej. Jedna z liderek ugrupowania Michelle O'Neill mówiła w sobotę, że zbliża się "nowa era".’
Sinn Fein w najbliższym czasie nie planuje ofensywy zmierzającej do zjednoczenia Irlandii. Skupia się na kwestiach lokalnych, w tym kosztach życia.
Realny jest teraz paraliż regionalnych władz, nie pierwszy w pełnym napięć rejonie. Według prawa rządzić muszą wspólnie partie reprezentujące obie strony barykady. Tyle, że już przed wyborami przedstawiciele Demokratycznej Partii Unionistycznej (DUP), największej partii probrytyjskiej sugerowali, że nie będą chcieli wejść w koalicję.
Źródło: Polskie Radio 24
