Ustawa zakłada, że wybory będą przeprowadzone tylko listownie. Każdy wyborca ma dostać pocztą kartę do głosowania w wyborach. Będzie musiał ją później wrzucić do specjalnej skrzynki nadawczej. Kartę można odesłać pustą, ale trzeba ją zwrócić - biorąc w ten sposób udział w wyborach, ale oddając nieważny głos. W praktyce oznacza to więc, że udział w wyborach staje się obowiązkowy.
W pierwotnej wersji projektu ustawy posłowie PiS zapisali, że za kradzież, ukrywanie lub zniszczenie karty do głosowania grożą trzy lata więzienia. Po protestach zapis ten został zmieniony - PiS zaproponował poprawkę w myśl której trzy lata więzienia grożą tylko za kradzież karty do głosowania albo jej przerobienie. Nie wiadomo, czy jako kradzież będzie traktowane również pozostawienie karty w domu.
Nawet jeśli nie, w kolejnym paragrafie czytamy, że w pozostałych sprawach zastosowanie mają przepisy tradycyjnego kodeksu wyborczego. A ten mówi jasno, że za przetrzymywanie karty do głosowania poza lokalem wyborczym grozi grzywna lub dwa lata więzienia.
Skąd będzie wiadomo, kto nie zwrócił karty do głosowania i nie wziął udziału w wyborach? Wraz z nią do koperty trzeba będzie włożyć oświadczenie ze swoim imieniem, nazwiskiem i numerem PESEL. Każdy wyborca ma w ten sposób potwierdzić, że głosował osobiście i w sposób tajny.
- Namawianie do wyborów w tym czasie jest jest skandalem, jest antypolskie – mówi tymczasem profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu przy ulicy Koszarowej - miejsca, gdzie leczeni są pacjenci z koronawirusem.
Profesor krytykuje również plany przeprowadzenia wyborów korespondencyjnie. - Gdyby listonosze mieli roznosić wyborcze pakiety, powinni być ubrani w takie same stroje ochronne, jakie noszą pracownicy służby zdrowia, opiekujący się chorymi na koronawirusa - podkreśla profesor.
To ważne, zobacz
- Koronawirus we Wrocławiu: Nie żyje 67-latek
- Wrocław: Nowi chorzy w DCO. Koronawirusa mają już 24 osoby
- Nie żyją trzy osoby ze szpitala przy Grabiszyńskiej
- Biedronka otwiera mobilne kasy. Tak omija limit klientów
- Niemcy zrobią Dolnoślązakom testy na koronawirusa
- Ratownik z SOR: Nie myj rąk, a przywitamy się tutaj!
Nie przegap tych informacji
