Wszystko, co chcielibyście wiedzieć

Z ALEKSANDRĄ JÓZEFOWSKĄ, koordynatorką Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton, działającej przy Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, rozmawia Ewa Czarnowska-Woźniak.

<!** reklama>Wakacje to dla wielu młodych ludzi czas inicjacji seksualnej. Czy są do tego przygotowani?

Jestem porażona zakresem ich niewiedzy. Opublikowaliśmy niedawno raport, który próbuje dać odpowiedź na pytanie, jak naprawdę wygląda edukacja seksualna w Polsce. Ponad 600 naszych respondentów najczęściej zwracało uwagę na to, że osoby, które prowadzą zajęcia szkolne, są niekompetentne i przekazują swoje poglądy zamiast obiektywnej i neutralnej światopoglądowo wiedzy. Równie często młodzi ludzie pisali o tym, że nauczyciele wstydzą się tematów, które mają omawiać, nie potrafią wypowiedzieć słowa „seks” bez czerwienienia się, a zamiast informować, straszą i obrzydzają seks młodzieży lub opowiadają na lekcji dziwne, zupełnie niezwiązane z tematem zajęć historie.

Możemy podać przykłady?

Bywają kuriozalne. Pani pedagog mówiąca, że jedną z metod antykoncepcji jest położenie się dziewczyny w wannie wypełnionej octem, która wypłucze i zabije plemniki. Wykład o tym, że prezerwatywa tak uciska na podstawę penisa, że odcina do niego dopływ krwi, co może zakończyć się impotencją. Ksiądz, który przekonuje, że seks jest dla zwierząt, a ludzie współżyją tylko wtedy, gdy chcą począć potomstwo.

Od trzech lat działa Wasz Wakacyjny Telefon Zaufania. Za pomocą dającego komfort pewnej anonimowości SMS-a młodzież może prosić o odpowiedzi na nurtujące ją pytania.

W czasie ubiegłego lata przez trzy godziny dziennego dyżuru odbieraliśmy nawet sto SMS-ów. Najwięcej pytań dotyczyło antykoncepcji. Zadawane są one przez młode osoby, które do seksu podchodzą odpowiedzialnie. Dostarczamy wtedy potrzebnych informacji lub kontaktujemy z lekarzem. Ale również zgłaszano nam przykłady przemocy, pisano o nieplanowanych ciążach - najmłodsza ciężarna miała 15 lat. Tu wsparcie jest niezbędne, bo w pierwszej chwili nastolatki reagują paniką, miewają nawet myśli samobójcze. Musi niepokoić poziom wiedzy. Dziewczyny myślą stereotypowo, na przykład, że podczas pierwszego stosunku nie można zajść w ciążę, albo powielają bzdury, że pijany chłopak ma „pijane” plemniki, które nie doprowadzą do zapłodnienia... Widać więc, że istnienie takiego pogotowia telefonicznego ma kapitalne znaczenie. Będzie czynne także w tym roku. Więcej informacji można znaleźć na stronie inetrnetowej: www.ponton.org.pl.

PS Wywiad nie jest autoryzowany