https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Witaj smutku po wakacjach

Katarzyna Idczak
Podczas wakacji twoje dziecko ma dużo czasu na eksperymenty. Wakacyjne miłości, inicjacje seksualne, alkohol i narkotyki mogą sprawić, że z końcem lata kończy się beztroskie dzieciństwo.

Podczas wakacji twoje dziecko ma dużo czasu na eksperymenty. Wakacyjne miłości, inicjacje seksualne, alkohol i narkotyki mogą sprawić, że z końcem lata kończy się beztroskie dzieciństwo.<!** Image 2 align=none alt="Image 155539" sub="Wyjazd na wakacje to dla wielu młodych ludzi pierwszy poważny test samodzielności i odpowiedzialności. Fot. Dariusz Bloch">

- Dobrze pamiętam kolonie w Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim. Miałam wtedy 16 lat i zakochałam się w Filipie z Niemiec. Niestety, ten mały blondyn zaczął kręcić z moją młodszą siostrą. Wzięli nawet ślub kolonijny. Ale ja zniosłam to dzielnie i dla uratowania honoru poślubiłam innego chłopaka - wspomina pani Dominika, studentka z Bydgoszczy.

Miłość na wakacjach

Zdarza się, że pierwsze miłości to właśnie wakacyjne miłości. W ośrodkach kolonijnych na ścianach i sufitach nad łóżkami można odczytać sentymentalne wyznania w stylu: „Kocham Julkę”. Ale są też bardziej odważne teksty. Na przykład w dawnym domu obozowym w Jarosławcu któraś z dziewcząt zapisała na pamiątkę: „Tu straciłam cnotę”. I tu pojawia się kwestia inicjacji seksualnych. Lato sprzyja miłosnym uniesieniom. Niestety, coraz częściej poddają się im coraz młodsze pary.

- Wiek, w którym młodzież rozpoczyna współżycie, obniża się i to jest ogólnoświatowa tendencja. W Polsce świadomość seksualna dziewcząt i chłopców jest na żenującym poziomie. Nie mają podstawowych wiadomości na temat antykoncepcji, ryzyka zajścia w ciążę czy chorób przenoszonych drogą płciową - mówi lek. med. Grażyna Lemiecha-Nagórska, ginekolog z Bydgoszczy. - Seks to temat tabu, a antykoncepcję postrzega się jako namawianie do rozpoczęcia współżycia. Zauważyłam też, że rodzice nie przyjmują do wiadomości, że ich dzieci dorastają. Małoletnie pacjentki korzystają z antykoncepcji w tajemnicy przed rodzicami. Również polskie prawo nijak ma się do rzeczywistości. Z jednej strony przyjmuje się, że piętnastolatka może już decydować o swoim życiu seksualnym, a inne przepisy mówią, że do 18. roku życia pacjentki chcące stosować antykoncepcję muszą przedstawić lekarzowi pisemną zgodę opiekuna.

W okresie wakacji rośnie też zainteresowanie metodą antykoncepcji, którą można stosować 72 godziny po stosunku. Nieprzypadkowo w okolicach nadmorskich, w górach i nad jeziorami sieć gabinetów lekarskich, w których wypisuje się recepty, jest bardzo rozbudowana.

Letnie eksperymenty

Twój syn zaczął słuchać innej muzyki i ubiera się inaczej? Córka pofarbowała włosy i ma kolczyk w nosie? To mogą być zwyczajne wybryki młodości albo sygnał, że coś zmienia ich życie.

- Od wielu lat jesienią we wszystkich poradniach leczenia uzależnień pojawia się fala nowych pacjentów. Przypuśćmy, że wciągu roku przyjmujemy sto osób. 40 procent z nich to powakacyjne przypadki - szacuje Robert Rejniak z Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii.

- Okres pierwszych szkolnych zebrań to czas, kiedy rodzice odkrywają, że ich dziecko ma zaległości i kilkadziesiąt nieobecności. Wtedy zastanawiają się, co może być przyczyną. Problem wakacyjnych eksperymentów z narkotykami dotyczy średnio zamożnych rodzin, w których dzieci wyjeżdżają na przykład na dwa tygodnie, a pozostały okres wakacji przesiadują w domu. Pracujący rodzice nie mają czasu, aby obserwować swoje dzieci.

Sygnały bywają dość wyraźne - tajemniczość, huśtawki nastroju, zmiany wartości i osobowości. Trzeba obserwować nastolatka. Na przykład, kiedy wychodzi z pokoju, gdy dzwoni do niego telefon albo gdy nie chce, aby rodzice poznali nowych znajomych. Wśród podopiecznych poradni uzależnień dominują trzy grupy. Do każdej z nich można przypisać inne narkotyki. Alkohol jest wszechobecny. - Pierwsza jest skupiona wokół stylu hip-hop. Noszą luźne spodnie, za duże buty i słuchają tekstów o narkotykach. Biorą najczęściej amfetaminę i palą marihuanę. Drugą grupę stanowią zwolennicy dyskotek. Na co dzień nie wyróżniają się zbytnio, ale lubią markowe ubrania, nowe telefony komórkowe. Na imprezach zażywają amfetaminę i ecstasy. Piją wódkę z napojem energetyzującym - mówi Robert Rejniak. - Trzecia grupa to mieszanka zwolenników rocka, reggae, pozostałości punku i grunge. To ludzie, którzy ze względu na charakterystyczny wygląd bardziej się wyróżniają. Eksperymentują z marihuaną, kwasami i substancjami halucynogennymi. Piją tanie nalewki.

 

Obserwacja i dyskrecja to podstawowe reakcje

Z dr MAGDALENĄ MIOTK-MROZOWSKĄ, adiunkt Katedry Psychologii Wspomagania Rozwoju Instytutu Psychologii Uniwersytetu Kaziemierza Wielkiego w Bydgoszczy, rozmawiała Katarzyna Idczak.

Wakacyjne miłości. Czy rodzice powinni traktować je jako naturalną kolej rzeczy, a może warto podejść do problemu poważnie?

Traktować jako naturalną kolej rzeczy, czyli poważnie. Mądry rodzic nigdy nie bagatelizuje uczuć swojego dziecka. Są dwie podstawowe zasady obowiązujące w tej sytuacji: dyskrecja i uważność. Większość wakacyjnych zauroczeń przemija, pozostawiając miłe wspomnienia. Jeśli jednak widzimy, że te wspomnienia rzeczywiście utrudniają normalne funkcjonowanie, należy ingerować. Warto pamiętać o dyskretnym zapewnieniu wsparcia i zrozumienia, ale należy też uszanować prywatność dziecka. Natrętne pytania, podejrzliwość lub zmuszanie do wyjawiania wszystkich szczegółów wakacyjnej znajomości nie należą do pożądanych reakcji w tej sytuacji.

Nasza pociecha wraca do domu odmieniona. Ma pomarańczowe włosy, kolczyk w nosie albo tatuaż. Rodzice powinni zrobić awanturę czy lepiej dać się wyszaleć swojemu dziecku?

Wszystko zależy od poziomu tolerancji rodzica, wieku dziecka i zakresu zmiany. Nie sądzę, że warto robić awanturę z powodu koloru włosów nastolatka. Jeśli jednak pociecha zaczęła ubierać wyłącznie stroje w kolorze żółtym, a kolczyków jest kilkanaście i do tego w nosie, warto ustalić zasady obowiązujące po zakończeniu wakacji.

Czy po wakacjach dzieci mogą popadać w stany depresyjne? Jak rozróżnić, czy to zwyczajne lenistwo, czy też coś poważnego?

Należy dyskretnie, ale uważnie, obserwować dziecko, z uwagą śledzić aktywności i sposób zachowywania się po powrocie. W większości sytuacji dzieci dość szybko adaptują się do zmian. Koniec wakacji oznacza początek kolejnego etapu.

W centrum uwagi znajduja się sprawy związane z zaistnieniem w szkole. Jeśli jednak zaobserwujemy przedłużające się niepokojące objawy, na przykład nadmierną senność lub bezsenność, zmiany w sposobie odżywiania się (zbyt wiele lub wręcz przeciwnie), niepokój czy apatię, należy w pierwszej kolejności porozmawiać z dzieckiem. Jeśli sytuacja nie zmienia się, trzeba zwrócić się o pomoc do specjalisty.

Pierwsze inicjacje seksualne.**W jakim wieku powinno się uświadamiać chłopców i dziewczynki? Czy pakowanie prezerwatyw do wakacyjnego plecaka to dobry pomysł czy przesada?**

Moim zdaniem, przesada. Rozmowy na temat seksualności człowieka powinny odbywać się znacznie wcześniej, a najlepiej, gdyby temat seksu nie stanowił w rodzinie tematu tabu. Wówczas dziecko zazwyczaj wie wystarczająco wiele. Niestety, bardzo często to rodzice obawiają się rozmów na ten temat i unikają ich, co prowadzi do różnych konsekwencji. Oczywiście, jeśli do tej pory nie odbyliśmy z dzieckiem zasadniczej rozmowy, lepiej zrobić to przed jego wyjazdem niż liczyć na edukacyjną funkcję Internetu lub rówieśników. Sądzę, że znacznie ważniejsze niż informacje czysto techniczne, jest wyrobienie w młodym człowieku przekonania, że seks jest elementem znacznie głębszej relacji i dopiero w takiej relacji nabiera znaczenia. Wówczas łatwiej jest młodemu człowiekowi przeciwstawić się presji ze strony rówieśników.

Na ten sam temat

Zgłoś się do poradni

Podejrzewasz, że twoje dziecko ma problem z alkoholem albo narkotykami? Zaufaj specjalistom. Poradnia Profilaktyki i Pomocy Rodzinie Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Bydgoszczy prowadzi zajęcia edukacyjne dla rodziców oraz pomaga dzieciom i młodzieży szkolnej. Placówka mieści się przy ul. Dworcowej 23. Czynna jest od godz. 15.00 do 19.00. Wszelkie informacje dostępne pod numerem telefonu: 52 371 19 08.(kid)

Kolonijny regulamin

Pod koniec lat 90. organizatorzy komercyjnych kolonii i obozów zaczęli zabezpieczać się przed wybrykami młodzieży. Przed wyjazdem rodzice podpisują specjalny regulamin. Wybrane biura podróży zastrzegają sobie, że jeśli kolonista zostanie przyłapany na zażywaniu alkoholu albo narkotyków może zostać poddany testom albo będzie odesłany do domu na koszt rodziców. - Nie tolerujemy takich zachowań, ale decyzja należy do kierownika wyjazdu. To on decyduje, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte: począwszy od nagany do wydalenia z kolonii - mówi Wojciech Śmieszek, współwłaściciel biura podróży „Szarpie Travel”. - Na szczęście, przypadki łamania zasad są bardzo rzadkie. Na przykład w tym roku na 10 tysięcy dzieci, którym zorganizowaliśmy wakacje, mieliśmy tylko jeden incydent z marihuaną. Troje kolonistów z Chorwacji zostało odesłanych do domu.

Ubezpieczenie OC od ciąży

Na kierowniku kolonii lub obozu spoczywa największa odpowiedzialność. Dlatego opiekunowie, którzy decydują się na podjęcie takiego wyzwania, wykupują specjalne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Pokrywa ono wszelkie koszty i roszczenia rodziców w sytuacji, gdy dziecko będzie miało wypadek. Podobno niektóre ubezpieczenia zabezpieczają kierowników finansowo, jeśli niepełnoletnia kolonistka zajdzie w ciążę podczas wyjazdu. Wtedy, jeśli taka będzie decyzja sądu, kierownik kolonii może być zobowiązany do wypłacania alimentów na rzecz narodzonego dziecka.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski