Nie chcę uprawiać publicznej licytacji, która do niczego nie prowadzi, ale już z pierwszych obserwacji widać, że Potop ma lepszy start niż cudowna Wyspa Młyńska. I to nic, że pomnik jest przecież wierną kopią dzieła berlińskiego artysty Ferdinanda Lepckego. Stanął dokładnie w samym miejscu, w którym Niemcy i Polacy odsłonili identyczny pomnik 110 lat temu. Po czym w końcowej fazie wojny, kiedy Hitlerowi palił się już grunt pod nogami, postanowili Potop przetopić na armaty. Dramatyczna historia. Niewykluczone, że bydgoszczanie, którzy przed wojną robili sobie przed Potopem zdjęcia z rodzicami, ginęli później od pocisków wystrzelonych z przetopionego Potopu. Tragiczny wiatr historii.
Ta cała dziejowa perspektywa powoduje, że fontanna tak nas ciekawi i zachwyca. Lubimy wracać do troszkę niesłusznie wyidealizowanych lat przedwojennych, a już szczególnie lat 20-tych. Wtedy Bydgoszcz była nazywana „małym Berlinem”, rozwijała szybko i ciekawie. Symbolem tych czasów był właśnie Potop. Zatoczyliśmy pokoleniowe koło.
Komu to zawdzięczamy? W pierwszej mierze pruskim władzom miasta i Ferdinandowi Lepckemu, bo przecież to oni wymyślili i stworzyli Potop. Trzeba więc oddać historyczną prawdę, choćby była dla nas gorzka. W wolnej Polsce pomysł odbudowy Potopu pojawił się na początku lat dwutysięcznych. Nie ma wątpliwości, że zrodził się w bydgoskich mediach, głównie na łamach bydgoskiej Gazety Wyborczej, choć i w innych tytułach czytelnicy od lat wspominali swoje przedwojenne zdjęcia w centralnym parku miasta. Ziarno trafiło na podatny grunt. Grupa zapaleńców uwierzyła, że się uda, przystąpili do ciężkiej roboty. Warto wymienić tych, którzy podjęli się – wydawało się – skazanej na niepowodzenie misji.
Profesor Zbigniew Mackiewicz jest dobrym duchem całej tej machiny i przewodniczącym Stowarzyszenia Odbudowy Potopu. Jego rozwaga, autorytet i mądrość zaprocentowały. Stefan Pastuszewski dał swój upór, pracowitość i znajomość urzędowych zawiłości. Świetnie ujarzmił biurokratyczne zawiłości. Józef Herold to dusza artystyczna, ma talent do wyłuskiwania pomysłów. To on jako jeden z pierwszych uwierzył, że pomysł rzucony na łamach jego gazety może stać się faktem. I bardzo się zaangażował w prace, podobnie jak Joanna Franczak, skarbnik stowarzyszenia. Wiadomo, że bez mądrego trzymania kasy o Potopie mogłyby marzyć jeszcze kolejne pokolenia. Romuald Klim zadbał o dokumentację, wierność kopii oryginałowi. Zbyszek Ginter zorganizował transport, zbierał pieniądze z motocyklistami. Olgierd Nartowicz wnuk prof. Mackiewicza – został sekretarzem stowarzyszenia. Piotr Jotko –nieodpłatnie zapewnił także transport, co przecież było niezwykłą operacją logistyczną. Potop powstał fizycznie w pracowni rzeźbiarza Michała Pronobisa spod Kielc, a odlewnikiem został Jacek Guzera. I Zdzisław Tylicki, człowiek od wszystkiego, również wyjątkowo zaangażowany, jeden z ojców sukcesu.
Nie można zapomnieć o kilkuset indywidualnych darczyńcach i kilkudziesięciu firmach, których środki zasiliły konto odbudowy. W tym dwóm największym: Prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu i Marszałkowi Województwa Piotrowi Całbeckiemu.
Zapamiętajmy te nazwiska. Dzięki tym ludziom mamy nowy symbol miasta. Dla najbliższych pokoleń obiekt do fotografowania się na jego tle ze wszystkich stron w dzień i w nocy. Joanna Franczak zaproponowała, żeby przed Potopem regularnie odbywały się koncerty, na wzór tych z warszawskich Łazienek pod pomnikiem Chopina. Świetny pomysł, należy mu tylko przyklasnąć. Oczywiście koncerty musi organizować stowarzyszenie odbudowy, które niech trwa nam jak najdłużej dbając o nową bydgoską perłę.
A Potop niech będzie dobrem wspólnym, a nie pokusą do taniego poklasku czy okazją zarobku. Wtedy straciłby coś ze swojej magii i blasku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"