Opowiadała o tym podczas konferencji prasowej zorganizowanej w środę w Bydgoszczy.
- Od lat mówimy, że transport publiczny trzeba w naszym regionie rozwijać, a właściwie to wskrzesić. Cieszę się, że w końcu udało nam się dotrzeć z tym postulatem do tzw. mainstreamu. Temat pojawia się w różnych debatach, dociera do nawet najbardziej zatwardziałych politycznych głów – mówiła Karolina Kozłowska. - Niestety, tego samego nie mogę powiedzieć o naszym sejmiku wojewódzkim, który doprowadził kolej w Kujawsko-Pomorskiem na skraj zapaści. Kondycja kolei w regionie jest jedną z najgorszych w kraju. Dlatego sejmik musimy „przewietrzyć”, wpuścić tam ludzi, którzy nie boją się odważnych rozwiązań. Takich, którzy będą budować linię np. z Bydgoszczy do Koronowa, a nie rozbierać, jak to było ostatnio na trasie Mogilno – Orchowo.
Innym postulatem liderki Lewicy jest też budowa linii tramwajowej łączącej Bydgoszcz z Toruniem.
- To nie jest nowy projekt. Dotychczas brakowało woli politycznej i odwagi, by go wprowadzić – stwierdziła Kozłowska.
Ten pomysł popiera Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Rozwoju Transportu Publicznego, z którym „jedynka” Lewicy współpracowała także w trakcie kampanii parlamentarnej.
- Tramwaj nie odbierze pasażerów kolei, bo będzie podróżował przez Tarnowo, Rozgarty, Górsk, Przysiek, Pędzewo, Złą Wieś Wielką – wyliczał Rafał Wąsowicz, prezes stowarzyszenia.
- Mieszkańcy wielu miejscowości w regionie są odcięci od transportu publicznego, tymczasem znalazły się pieniądze, by uruchomić połączenie kolejowe z Kołobrzegiem – kontynuował. - Nasze województwo od szesnastu lat nie reaktywowało żadnej linii kolejowej ze środków unijnych. Piotr Całbecki stwierdził kiedyś, że „Unia Europejska stawia na kolej, a my chcemy, by jak najwięcej pieniędzy zostało na przebudowę naszych dróg”. Z tym marszałkiem nie rozwiniemy transportu kolejowego.
Karolina Kozłowska urodziła się w 1987 r. Jest absolwentką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, skończyła studia wyższe zawodowe z filologii polskiej. Pracuje jako pracownik biurowy w korporacji. Jest aktywistką na rzecz praw kobiet i sojuszniczką nauczycielek. Wspierała ZNP podczas próby zorganizowania referendum. Kozłowska była współorganizatorem Czarnego Protestu i bydgoskich Manif.
- Jestem członkinią Lewicy Razem w Bydgoszczy i na różne sposoby próbuję uczynić ten kraj i świat równiejszym, sprawiedliwszym, lepszym dla wszystkich – informuje Karolina Kozłowska na facebooku.
