MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wpadali z bronią po papierosy

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Bydgoscy policjanci od dwóch lat prowadzą sprawę dotyczącą napadów z bronią na samochody, hurtownie i agencje bankowe. Zarzuty usłyszało 15 osób, które są podejrzane o popełnienie 45 przestępstw.

Bydgoscy policjanci od dwóch lat prowadzą sprawę dotyczącą napadów z bronią na samochody, hurtownie i agencje bankowe. Zarzuty usłyszało 15 osób, które są podejrzane o popełnienie 45 przestępstw.

Grupę 15 mężczyzn, która z bronią palną dokonywała napadów trudno nazwać zorganizowaną - takiego zarzutu śledczy nie postawili żadnemu z zatrzymanych.

- Do najpoważniejszych z przestępstw należą napady z bronią na kierowców, pracowników hurtowni i agencje bankowe - wyjaśnia kom. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy. - Sprawcy byli naprawdę niebezpieczni, potrafili skrępować i bić ofiary.

Z ustaleń wynika, że nieformalnymi przywódcami tej grupy byli dwaj bydgoszczanie: 41- i 42-letni mężczyźni. Obaj przebywają w areszcie.

<!** reklama>

W poniedziałek do prokuratury policjanci doprowadzili 42-letniego Arkadiusza K.

- Mężczyzna usłyszał kolejne zarzuty, między innymi o napad w Bożenkowie na kierowcę mercedesa sprintera - mówi kom. Monika Chlebicz. - Kierowca został skrępowany, a sprawcy zabrali mu papierosy i artykuły spożywcze o wartości 44 tysięcy złotych.

Napad ten miał miejsce w październiku 2002 roku. Natomiast w kwietniu 2006 r. w Grucznie mężczyźni napadli na kierowcę iveco. Grożąc pokrzywdzonemu bronią, skuli go kajdankami, nałożyli mu worek na głowę i wywieźli do lasu. Zabrali auto razem z papierosami o łącznej wartości 110 tys. zł. Natomiast w czerwcu 2005 mężczyźni usiłowali napaść na samochód jadący drogą prowadzącą do Świekatowa. Pokrzywdzonemu zajechali drogę, doprowadzając do kolizji.

- Ostatni zarzut dotyczy wymuszenia oddania długu - twierdzi kom. Monika Chlebicz. - Zamaskowani sprawcy wtargnęli do domu pokrzywdzonego, grozili mu i bili go, by zmusić do oddania 7 tys. złotych.

Arkadiusz K. usłyszał łącznie 26 zarzutów popełnienia przestępstw, w większości z użyciem broni.

Drugi lider grupy - 41-letni Dariusz N. - wpadł w ręce policji w marcu 2010 roku, po napadzie na agencję bankową na bydgoskich Bartodziejach. Został zatrzymany na gorącym uczynku.

Pozostali członkowie niezorganizowanej grupy dopuszczali się przestępstw razem z liderami w zespołach o różnym składzie. Warto dodać, że wśród nich był też paser, który sprzedawał zrabowane papierosy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!