Sprawa ma swój początek 29 grudnia 2024 r. o godzinie 5:30. Wówczas do sklepu monopolowego przy ul. Gdańskiej wszedł mężczyzna. Groził ekspedientce nożem i zażądał od niej wydania pieniędzy z kasy. Kobieta, obawiając się o swoje zdrowie i życie, oddała mu ponad 1 tys. zł. Napastnik uciekł, a pokrzywdzona zgłosiła sprawę śródmiejskim policjantom.

Miesiąc później (29 stycznia) tuż po 22 sprawca zaatakował ponownie. Tym razem napadł na sklep przy ul. Śniadeckich. Choć zagroził kobiecie pracującej w placówce nożem i zażądał pieniędzy, tym razem nie osiągnął zamierzonego celu. Został spłoszony przez obecnego w sklepie mężczyznę.
Nad sprawami pracowali kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia, którzy ustalili, że za przestępstwa odpowiada 34-letni bydgoszczanin. Jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu – doszło do niego w poniedziałek (3 lutego) na ul. Sobieskiego.
– Mieszkaniec osiedla Bocianowo odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz jego usiłowanie. Ponadto okazało się, że w ciągu ostatnich 5 lat bydgoszczanin był skazany i odbywał blisko czteroletnią karę pozbawienia wolności za przestępstwa o podobnym charakterze, dlatego tym razem odpowie za opisywane czyny w warunkach recydywy, a to oznacza wyższy wymiar kary – informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
KMP przypomina, że Kodeks karny przewiduje, że jeżeli sprawca rozboju posługuje się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub wspólnie z inną osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20.
