Mieszkańcy Republiki Naddniestrza masowo uciekają na terytorium Mołdawii.
"Naddniestrzańska propaganda utrzymuje, że przyczyną tej sytuacji są powroty mieszkańców do domów po świętach wielkanocnych. Takie wyjaśnienia przekazał kontrolowany przez władze w Tyraspolu kanał telewizyjny "Pierwyj Pridniestrowskij". Kolejki miałyby też być rzekomo spowodowane dokładniejszym sprawdzaniem samochodów" - przekazał portal Ukraińska Prawda.
Prezydent Naddniestrza zwołał posiedzenie tzw. Rady Bezpieczeństwa w związku z "atakami terrorystycznymi".
„Podjęto decyzję o wprowadzeniu w Naddniestrzu czerwonego stopnia zagrożenia terrorystycznego, upoważniającego do podjęcia dodatkowych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa” – przekazał prezydent Krasnosielski.
Ukraiński wywiad wojskowy donosi, że może mieć to związek z prowokacjami mającymi na celu wciągnięcie Naddniestrza w trwającą na Ukrainie wojnę.
Nie są to pierwsze "ataki"
W poniedziałek doszło do serii wybuchów w okolicach ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu. W kontrolowanej oraz wspieranej politycznie i gospodarczo przez Rosję "republice" stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
W odpowiedzi na incydenty, prezydent Mołdawii Maia Sandu zwołała we wtorek posiedzenie Najwyższej Rady Bezpieczeństwa – poinformowało jej biuro prasowe.
