Nieobecność obu burmistrzów - pojechali do Gdańska na uroczystości rocznicowe „Solidarności” - nie uchroniła wczorajszego posiedzenia radnych od pełnej najwyższych emocji dysputy.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4514" >- Ostatnio zaobserwowałem wyjątkową niegospodarność i niefrasobliwość obecnych władz spółki (Komunalne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji - dop. red.) - zaczął radny Bolesław Kalisz. - Poprzedni zarząd zakupił cztery filtry wody Culligan za pół miliona zł, a nowy zarząd odstawił je i zamontował inne. Opinia eksperta stwierdza, że nadawały się w pełni do montażu. Mamy stratę 500 tys. zł. Kogo na to stać?
Zarzuty radnego dotyczyły niepotrzebnego zlecenia budowy drugiego rurociągu ze starej do nowej stacji uzdatniania wody, co kosztowało 200 tys. zł. Spółka zorganizowała przetarg i wybrała firmę poznańską na budowę SUW. Jej wydajność sięga 250 m sześc. na dobę, a koszt około 3 mln zł. Krevox za podobną kwotę oferował stację o wydajności niemal dwa razy większej.
- Niegospodarność obecnych władz spółki naraziła KPWiK na straty około półtora miliona zł - mówił radny Kalisz. - Aby utrzymać dalszą działalność spółki, gmina będzie musiała z własnego budżetu spłacać zobowiązania KPWiK.
Radny poinformował też, że posiada wiadomości z ostatniej chwili, że zapadł prawomocny wyrok przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku, nakazujący nakielskiej spółce zapłatę firmie Krevox 672 tys. zł za bezprawne zerwanie kontraktu. Konsekwencje tego, zważywszy na perspektywę odmowy umorzenia kredytu przez WFOŚiGW, sprawią, że „gmina pójdzie z torbami” - wyrokował B. Kalisz.
Zupełnie inne zdanie w tej sprawie - na pozostałe zarzuty odpowie później - miał prezes KPWiK Adam Szumlas. - Kto kłamie? - pytał radny Dariusz Staliński. - Kto w Nakle kłamie, to my wszyscy wiemy - replikował Bolesław Kalisz.
Nieco osobisty charakter miało wystąpienie Henryka Podejki, któremu KPWiK przed miesiącami odcięło wodę w kamienicy. Zarzucił prezesowi nieznajomość ustawy o zaopatrzeniu w wodę, a decyzję uznał za całkowicie bezpodstawną, jej wykonanie za skandaliczne i złośliwe. - Kto pozwolił panu Szumlasowi działać w ten sposób, kto pozwolił podawać w Internecie ile płacę za wodę - pytał radny.
Dostało się też burmistrzowi, który po publikacji w „Expressie Nakielskim” („Burmistrzem interesuje się policja” - 19 sierpnia) nie polemizował z faktami, a odnosił się do spraw trzeciorzędnych w zadziwiającej formie. - Jakim prawem pan Centała wykorzystuje radio samorządowe do takich spraw? - pytał Henryk Podejko.
Do niektórych tematów podjętych na sesji będziemy jeszcze wracać, jako że nie omówiliśmy nawet połowy programu sesji.