Rada Powiatu przyjęła uchwały dotyczące gwarancji pracowniczych dla zatrudnionych w nakielskim szpitalu i umów dzierżawy ze spółką Know How. Nie obyło się bez emocji.
<!** Image 2 align=right alt="Image 67165" sub="Za dzierżawę szpitali w Nakle i Szubinie spółka zapłaci 22 tysiące zł miesięcznie / Fot. Paweł Antonkiewicz
">Na mocy pierwszej uchwały powiat zagwarantuje odszkodowania – oprócz ustawowych odpraw – dla zwalnianych pracowników likwidowanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Sensu uchwały nikt nie podważał. Kilku radnych – Sławomir Napierała, Antoni Zbylut, Tadeusz Sobol, Krzysztof Mikietyński – protestowało za to przeciwko temu, aby ciężar spadł na budżet powiatu.
Będą odszkodowania
- Wszyscy pracownicy powinni przejść do spółki, a nie tylko wybrani. To spółka a nie powiat powinna zapewnić im gwarancje pracownicze. Porozumienie powinno być zawarte między związkami i nowym pracodawcą, a nie powiatem – przekonywali krytycy projektu uchwały.
I nie przekonali. Większość radnych – 13, przeciw 3 i 5 wstrzymało się – uznało, że prawo nie nakłada wprawdzie obowiązku wypłaty odszkodowań, ale ich nie zabrania, a powiat w trosce o byt szpitala powinien je zapewnić.
<!** reklama>Burzliwa była dyskusja na temat dzierżawy pomieszczeń szpitali w Nakle i Szubinie.
- Dysponujemy operatem szacunkowym, z którego wynika, że wysokość dzierżawy powinna wynosić 33 tysiące złotych miesięcznie – informował skarbnik powiatu. – Spółka jednak odpowiedziała, że może płacić 18 tysięcy netto, czyli około 22 tysiący brutto.
Taką też stawkę zaproponowano w uchwale, czemu sprzeciwił się radny Mikietyński.
– Na jakiej podstawie ją wyliczono? – pytał. – Dlaczego ustalono ją bez przetargu? Dlaczego jest niższa niż wynika z operatu finasowego biegłej, też zresztą wyliczonego w sposób zdumiewający?
- W umowie dzierżawnej mówi się o działalności medycznej, a jest też gospodarcza, bo można też wynajmować pomieszczenia i wtedy stawka rośnie – dodał radny Zbylut.
I te argumenty przegrały z kontrstwierdzeniami prezesa spółki Know How, Adama Roślewskiego, i starosty, Andrzeja Kindermana. Obaj przekonywali, że tak gwarancje pracownicze, jak i stawka dzierżawy, są jedynie elementami zabiegów o uratowanie bytu dwóch szpitali – w Nakle i Szubinie - i nie można ich traktować w oderwaniu od innych, już sprawdzających się pozytywnie działań.
Mniejsza stawka
W głosowaniu za stawką w wysokości 22 tysiący opowiedziło się 13 radnych, 2 było przeciwnych, 4 wstrzymało się od głosu.
– Jestem przeciwko uchwale – powiedział „Expressowi Nakielskiemu” radny Krzysztof Mikietyński. – Podejmę działania, które będą miały na celu obronę interesu finansowego powiatu. O opinię poproszę Regionalną Izbę Obrachunkową. Bezprzetargowe ustalenie stawki poniżej wartości operatu finansowego zaskarżę natomiast do wojewody.