https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sytuacja stabilna, ale czy dobra?

Paweł Wiśniewski
Nowy Szpital w Nakle i Szubinie funkcjonuje bardzo dobrze. Tak twierdzą władze spółki i powiatu. Nie wszyscy są jednak tego samego zdania.

Nowy Szpital w Nakle i Szubinie funkcjonuje bardzo dobrze. Tak twierdzą władze spółki i powiatu. Nie wszyscy są jednak tego samego zdania.

<!** Image 2 align=right alt="Image 94094" sub="Zdaniem władz spółki, w szpitalu w Nakle nie ma problemów z lekami, ani z personelem. Wkrótce podjęte będą także rozmowy w sprawie uruchomienia drugiej karetki, obsługującej głównie rejon Mroczy Fot. Robert Koniec">Temat szpitala po raz kolejny wywołał burzliwą dyskusję. Wątpliwości niektórych radnych pojawiły się już na początku sesji, kiedy starosta poinformował, że Zarząd Powiatu zaakceptował utworzenie grupy kapitałowej Nowy Szpital, złożonej ze spółek prowadzących niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej i wniesienie udziałów przez pozostałych wspólników. Zarząd nie przystąpił jednak do wymienionej grupy kapitałowej. - Dlaczego zarząd nie zdecydował się na przystąpienie do grupy, mimo iż jego przedstawiciel głosował za? - pytał radny Antoni Zbylut.

- Długo rozważaliśmy tę kwestię. Głosowaliśmy za utworzeniem grupy. Co do wniesienia udziałów, mamy jeszcze czas – odpowiedział członek Zarządu Powiatu, Zbigniew Sabaciński.

<!** reklama>Dotychczasowy udziałowiec spółki Nowy Szpital w Nakle i Szubinie, Zakład Usług Konsultingowych Know How odsprzedał swoje udziały Marcinowi Szulwińskiemu i Adamowi Roślewskiemu, którzy wprowadzili je jako aport do Grupy Nowy Szpital, w której pełnią funkcje prezesa i wiceprezesa. - To nowa sytuacja, z którą zostaliśmy zapoznani dopiero na sesji. Jest sporo wątpliwości i należałoby je wyjaśnić – stwierdził radny Krzysztof Mikietyński. Prezes Marcin Szulwiński zanalizował dotychczasową działalność Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie.

- Sytuacja jest ustabilizowana. Realizujemy kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie tworzymy barier w przyjmowaniu pacjentów. Prowadzone są remonty, chcemy uruchomić oddział intensywnej opieki medycznej. Jesteśmy zadowoleni z tego, co już udało się zrobić – wyjaśniał.

Radny Sławomir Napierała zwrócił jednak uwagę na niepokojące sygnały, które docierają do niego od mieszkańców. - Czy prawdą jest, że w szpitalu w Nakle funkcjonuje tylko jedna karetka, a wcześniej były dwie? Czy w szpitalu spełniane są normy zatrudniania personelu? Czy prawdziwe są informacje o wzrastających kolejkach do specjalistów? Jak realizowane są procedury pilne i czy w szpitalu brakuje leków? – dopytywał radny.

Zdaniem władz spółki, nie ma problemów z lekami, ani z personelem. Wkrótce podjęte będą rozmowy w sprawie uruchomienia drugiej karetki, obsługującej głównie rejon Mroczy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski