Radni powiatu nakielskiego na wczorajszej sesji samorządowej odwołali z pełnionej funkcji starostę Andrzeja Kindermana, który „utracił ich zaufanie”.
<!** Image 2 align=right alt="Image 121357" sub="Nowy starosta, Tomasz Miłowski, otrzymuje od Małgorzaty Waleryś-Masiak, przewodniczącej Rady Powiatu, łańcuch - symbol swej władzy / Fot. Paweł Antonkiewicz">- Wynik głosowania: 17 radnych za odwołaniem, 4 z Platformy Obywatelskiej przeciw świadczy, że nie była to decyzja polityczna, a personalna - przekonywał jeden z radnych po głosowaniu.
Decyzja z pewnością była personalna, ale jej podjęcie wymagało woli politycznej. W Nakle doszło wczoraj bowiem nie tylko do odwołania starosty, ale też utworzenia nowej koalicji rządzącej w powiecie. Nie ma już porozumienia Polskiego Stronnictwa Ludowego z Platformą Obywatelską, jest nowe: PSL, Prawo i Sprawiedliwość i radni niezależni. Nowa koalicja dysponuje 11 głosami.
Wniosek o odwołanie Andrzeja Kindermana, argumentowany utratą zaufania do starosty, został przegłosowany 29 kwietnia. Później zajęła się nim komisja rewizyjna rady, która większością głosów (4:1), uznała, że „znajduje on uzasadnienie”. Ani podczas kwietniowej sesji, ani wczoraj, oficjalnie nie padły konkretne argumenty przeciw staroście. On sam oświadczył wówczas:
<!** reklama>- Nigdy nie usłyszałem uwag, które mogłyby poprzeć taką decyzję.
Radni zarzucali mu jednak konfliktowość, podejmowanie decyzji wbrew stanowisku zarządu, oficjalnie nie mówili jednak o konkretach.
- Uważam, że starostę trzeba odwołać za pozbawienie nas wpływu na sytuację w lecznictwie zamkniętym - szpital w Nakle i Szubinie - i oddanie jego prywatnej spółce - mówił radny Antoni Zbylut.
W głosowaniu nad odwołaniem 17 radnych zdecydowało, że Andrzej Kinderman nie będzie już starostą. Inaczej głosowało czterech członków PO.
- Powiat nakielski podawany jest jako przykład dobrych zmian, ale starosta Andrzej Kinderman musi odejść - powiedział po ogłoszeniu wyniku głosowania starosta, który przypomniał dokonania kierowanego przez siebie zarządu, między innymi: uratowanie szpitali przed upadkiem, rewolucje w remontach dróg, otwarcie w Szubinie filii poradni psychologicznej i urzędu pracy, budowę sali gimnastycznej w Nakle, plany budowy Orlika, poprawę obsługi interesantów w starostwie, certyfikat jakości dla niego.
O funkcję starosty ubiegał się tylko jeden kandydat, wicestarosta, Tomasz Miłowski, który został wybrany 17 głosami. - Całą energie skieruję na rozwiązywanie problemów w rozmowie i szacunku, bez fałszywych ruchów - powiedział po wyborze nowy starosta i zaproponował, aby jego zastępcą został Krzysztof Mikietyński, a członkami zarządu: Anna Maćkowska, Ryszard Bagnerowski i Zbigniew Sabaciński, którzy pełnili te funkcje do chwili odwołania starosty, a więc i całego zarządu.
Wszyscy w głosowaniu otrzymali po 11 głosów (PSL, PSS, radni niezależni), przeciw takiemu wyborowi było 10 radnych (PO, Lewica i Demokraci). Radni LiD proponowali też likwidację etatu członka zarządu.
- Nie było takiej uchwały, ale na początku kadencji, kiedy etat utworzono, mówiło się, że jest on potrzebny w związku z przekształcaniem szpitali. Teraz takiej potrzeby już nie ma – przekonywał Antoni Zbylut, ale jego wniosek przepadł w głosowaniu (11:10).
Nowe władze powiatu
Tomasz Miłowski - starosta, Krzysztof Mikietyński - zastępca, Anna Maćkowska, Ryszard Bagnerowski, Zbigniew Sabaciński - członkowie Zarządu Powiatu.