https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda wpływa na nerwy

Sławomir Bobbe
Mieszkańcy bydgoskich kamienic są porażeni wysokością rachunków, które dostają w MWiK. - Mam zlew, wannę i pralkę, a płacę, jakbym mieszkał w jakimś ekskluzywnym hotelu - irytuje się nasz Czytelnik.

Mieszkańcy bydgoskich kamienic są porażeni wysokością rachunków, które dostają w MWiK. - Mam zlew, wannę i pralkę, a płacę, jakbym mieszkał w jakimś ekskluzywnym hotelu - irytuje się nasz Czytelnik.

W kamienicy przy Fordońskiej 467 styczniowy abonament nie zapowiadał jeszcze rewolucji. Nowe opłaty za abonament, które naliczyły MWiK, były niezauważalne. - Wynosiły niecałe 5 złotych, bo uznano, że kamienica „łapie się” do pierwszej grupy abonamentowej.

Zaskoczenie przyszło w lutym, gdy uznano - po analizie danych - że należy się inna kwalifikacja - do drugiej grupy abonamentowej. Tym razem mieszkańcy musieli zapłacić miesięcznie 200 złotych więcej.

<!** reklama>

- Mamy tu osiem mieszkań, więc wyszło ok. 25 złotych za mieszkanie, nie licząc wody, którą zużywamy - mówi pan Ryszard, jeden z lokatorów.

Wspólnota mieszkaniowa odwołała się od decyzji MWiK, zamówiła niezależny audyt zapotrzebowania na wodę (kosztował 250 złotych).

- Firma wyliczyła, ile jest urządzeń pobierających wodę, ile jej potrzeba i tak dalej. Wyszło 5 metrów i 28 centymetrów sześciennych na godzinę. Druga „taryfa” zaczyna się od 5 metrów i kończy na 30 metrach. Przez nasze 28 centymetrów płacimy abonament, który płacą średniej wielkości firmy w naszym mieście, to jakaś paranoja. Gdybyśmy mieli tu wszędzie jacuzzi, zmywarki i Bóg wie, co jeszcze, to rozumiem, ale mamy niski standard mieszkań, a płacimy jak za jakieś luksusy - nie może pojąć tego, co się stało, pan Ryszard.

Pan Horst Gosdek, mieszkaniec kamienicy przy ul. Królowej Jadwigi, cieszył się z niedawnej waloryzacji jego emerytury - aż o 50 złotych. Radość była intensywna, aczkolwiek krótka - trwała dokładnie do momentu, w którym właściciel kamienicy, w której wynajmuje lokal, przyniósł nowe rozliczenia za wodę. Pan Horst już wie, komu odda tę część emerytury.

- Właściciel nieruchomości abonament podzielił na 14 mieszkań, wyszło 14 złotych na „głowę”. Plus to, co zużywamy na licznikach. Jakieś 70 złotych miesięcznie. Dla mnie to jest po prostu skandal, że płacimy za coś, czego nie zużywamy. Akurat jestem emerytowanym hydraulikiem, więc wiem, że cała woda idzie u nas przez liczniki, a instalacja jest bardzo dobra i sprawna.

MWiK podkreślają, że w wielu dużych miastach już dawno wprowadzono opłaty abonamentowe.

- Zróżnicowanie opłaty abonamentowej ze względu na udostępniony maksymalny przepływ, wynikający z warunków technicznych przyłączenia danej nieruchomości, jest zgodne z przesłanką, aby odbiorcy wyróżniający się zwiększonym zapotrzebowaniem na usługi wodociągowo-kanalizacyjne, ponosili adekwatne do tego koszty - uważa Marek Jankowiak, rzecznik MWiK. - Maksymalne zapotrzebowanie na wodę oblicza się w fazie projektowania przyłącza do sieci i jest wykonywane przez uprawnione do tego osoby.

Rzecznik podkreśla, że Wodociągi w żaden sposób nie ingerują w sposób podziału abonamentu na mieszkańców posesji. W zależności od budynku, mieszkańcy mogą podzielić abonament przez liczbę mieszkań, albo liczbę lokatorów.

Napisz do autora: [email protected]

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wojt 49
W Polsce od ponad dwudziestu lat obserwuje się spadek zużycia wody w miastach, bez względu na ich wielkość. Upadek przemysłu, znaczny wzrost ceny wody, wprowadzenie wodomierzy indywidualnych, a także coraz powszechniej stosowane wodooszczędne urządzenia wyposażenia mieszkań mają na to istotny wpływ. Zamiast wprowadzać dodatkowe opłaty za zużycie wody to lepiej zwrócić uwagę na obniżkę kosztów generowanych przez MPWiK / samochody służbowe, dobór kadr, zwiększyć zakres odpłatnych usług i.t.p./
w
wojt 49
Wprowadzanie dodatkowych opłat za wodę w postaci abonamentu, MPWiK chce wyrównać spadające wpływy za korzystanie z wody. Lokatorzy oszczędzają ponieważ mają wodomierze. Dużych zakładów pracy, które zużywały duże ilości wody już w Bydgoszczy nie istnieją. Zakłady, które jeszcze prosperują, zużywają dużo wody, przeszły na tak zwany system zamknięty. Zaczęło brakować w MPWiK pieniędzy, więc musieli coś wykombinować aby zapewnić sobie egzystencją na wysokim poziomie poprzez dodatkowe opłaty. Cena wody za 1 m3 jest już bardzo wysoka, więc ceny podnieś nie można, a braki należy uzupełnić. Tak należy odbierać wprowadzenie abonamentu za wodę.
a
anna
nieudolny prezydent wraz ze swoimi nieudolnymi urzednikami zrobi wszystko aby zgnoic ludzi podwyzkami i zlym rzadzeniem .widac to na kazdym kroku .miasto jest rujnowane
W
W
To po prostu zakamuflowana podwyżka i to wysoka ceny wody i ścieków,którą poparł prezydent Bruski i przegłosowali radni z PO.
k
kkk
Dotychczasowy koszt wody zawierał przecież również koszty utrzymania sieci. Jeżeli chce się je wydzielić, to bardzo proszę, ale koszt m3 wody powinien się zmniejszyć odpowiednio do wartości abonamentu. Poza tym, równie dobrze można się powołać na fakt, że w wielu miastach takiego abonamentu nie ma.
W
W
Właśnie przeczytałem na tej stronie,że Bruski będzie startował na drugą kadencję!
Ludzie trzymajcie się za portfele!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski