Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodę ochronimy za wszelką cenę - zapewnia MWiK

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Przez most nad Brdą transporty materiałów niebezpiecznych, w tym paliw, przejeżdżać nie będą mogły.
Przez most nad Brdą transporty materiałów niebezpiecznych, w tym paliw, przejeżdżać nie będą mogły. Tomasz Czachorowski
Nie ma i nie będzie zgody wodociągów na transport materiałów niebezpiecznych mostem nad Brdą. Stanowisko MWiK nie pozostawia żadnych wątpliwości.

- Brda jest podstawą systemu zaopatrzenia Bydgoszczy w wodę i miejsca, z których ta woda dla mieszkańców jest pobierana muszą być bezwzględnie chronione. Za każdą cenę. Bo jakiekolwiek skażenie tej wody, tak na powierzchni, jak i w gruncie - może skończyć się niewyobrażalną katastrofą. Tak dla mieszkańców, jak i dla całego miasta – ostrzegają Miejskie Wodociągi i Kanalizacja.

Zatem od twardych zasad obowiązujących w strefie ochrony ujęcia wody nie może być odstępstwa. Dla nikogo. Nie może być tak, że ktoś zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem tworzy taką strefę po to właśnie, by czystą i bezpieczną dla zdrowia wodę mogły pić bez obaw pokolenia bydgoszczan, a ktoś inny - dla realizacji własnych interesów - próbuje w tej strefie „mieszać” i chce naginać przepisy do swoich potrzeb. A tak właśnie zachowuje się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Instytucja państwowa, dla której bezpieczeństwo mieszkańców powinno być zawsze interesem nadrzędnym.

Dwa ujęcia wody

Woda na potrzeby mieszkańców Bydgoszczy pobierana jest na dwóch ujęciach. Pierwsze, starsze, to ujęcie wody podziemnej w Lesie Gdańskim – okolice Myślęcinka. Drugim jest ujęcie wody powierzchniowej, czerpanej z rzeki Brdy tzw. ujęcie Czyżkówko, pokrywające ok 60% zapotrzebowania. Woda ta trafia do domostw na osiedlach: Czyżkówko, Opławiec, Smukała , Piaski, Okole, Osowa Góra, Prądy, Miedzyń, Jary, Wilczak, Błonie, Górzyskowo, Szwederowo, Wyżyny, Wzgórze Wolności, Kapuściska oraz w zależności od rozbioru wody także Śródmieście.

Aby ujęcie Czyżkówko było bezpieczne i zapewniało mieszkańcom Bydgoszczy stały dostęp do wysokiej jakości wody, MWiK poczyniły działania inwestycyjne i zapobiegawcze. Kosztem około 170 mln zł zbudowały od podstaw 150 hektarowe ujęcie infiltracyjne i zmodernizowały istniejącą stację uzdatniania. Dzięki temu woda pobierana z rzeki trafia do stawów infiltracyjnych, w których przesączając się przez warstwy piasku nie tylko się oczyszcza, ale również nabiera właściwości wody głębinowej. Dodatkowo, kosztem około 45 mln zł, spółka wybudowała kanalizację deszczową na obszarze miasta zlokalizowanym powyżej tego ujęcia, tak aby wszystkie powstające tam wody opadowe były odpowiednio podczyszczone, a następnie trafiły do Brdy poniżej miejsca ujmowania wody z rzeki. Koszty tych inwestycji obciążyły mieszkańców Bydgoszczy, korzystających z sieci wodociągowej.

Strefa ochronna nad Brdą

MWiK przygotował dokumenty oraz modele hydrologiczne i hydrogeologiczne spływu wód powierzchniowych i podziemnych , na podstawie których, w 2012 roku, wydane zostało Rozporządzenie Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku ustanawiające strefę ochronną jako prawo miejscowe. Wśród ograniczeń znajdują się m. in. zakaz wprowadzania wód opadowych i roztopowych pochodzących z zanieczyszczonej powierzchni oraz zakaz przewozu drogowego towarów niebezpiecznych, co GDDKiA podczas budowy trasy S5, zdecydowanie próbuje zmienić, wywierając między innymi presję medialną.

W toku rozmów prowadzonych z GDDKiA, MWiK wielokrotnie wskazały, że zanieczyszczone wody opadowe nie mogą trafiać do wód zasilających ujęcie wody „Czyżkówko”. Zgodnie z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach RDOŚ podczyszczone wody miały być kierowane do szczelnego zbiornika ziemnego celem odparowania, a ich nadmiar miał spływać do kanalizacji deszczowej sprowadzającej je poniżej ujęcia. Tym samym GDDKiA nie spełniła głównego warunku w/w decyzji. Zamiast tego wystąpiła o zmianę decyzji i wybudowała wzdłuż trasy S5 zbiorniki chłonne, które zlokalizowane są wprawdzie tuż za granicą strefy ochronnej, ale umożliwiają wsiąkanie szkodliwych zanieczyszczeń do wód gruntowych, a dalej do wód rzeki Brdy zasilających ujęcie „Czyżkówko”.

MWiK nie może się zgodzić na takie rozwiązania tym bardziej, że z przedłożonej przez GDDKiA dokumentacji wynika, iż zaprojektowane urządzenia podczyszczające, zarówno osadnik jak i separator, są niewystarczającej wielkości.

Nie ma żadnych zabezpieczeń

Na dziś nie ma wystarczających zabezpieczeń na wypadek kolizji w zwykłym ruchu drogowym, a już na pewno nie ma żadnych zabezpieczeń na wypadek katastrofy z udziałem cystern przewożących substancje toksyczne. Przewóz towarów niebezpiecznych nie ogranicza się jedynie do paliwa, to również chemia nieorganiczna i organiczna w tym np. pestycydy i 3,5 tysiąca innych substancji. W przypadku kolizji i rozlania choć jednej cysterny z benzyną czy środkami ochrony roślin (istniejące separatory tego nie zatrzymają), uszczelnionymi rowami do gruntu może popłynąć nawet 30 m3 toksyn. W takiej sytuacji substancje te trafią do zbiornika chłonnego, wsiąkną w grunt, a następnie przez wiele lat będą zanieczyszczać wody gruntowe, które zasilają rzekę Brdę. W konsekwencji aż ponad połowa mieszkańców Bydgoszczy może pozostać bez dostępu do wody pitnej na okres wielu lat, gdyż ujęcie wody Las Gdański jest zbyt małe, aby zastąpić ujęcie „Czyżkówko”.

Zastawki trzeba zamknąć - ręcznie

Zaprojektowane zastawki, które mają zapobiec przedostaniu się toksycznych substancji do zaprojektowanych zbiorników filtracyjnych, nie działają w sposób automatyczny – muszą być ręcznie zamknięte!!! Ile osób uczestniczących podczas wypadku będzie wiedziało, że natychmiast trzeba wydostać się z pojazdu, zejść poniżej mostu i zamknąć przegrodę? Ile czasu zajmie straży pożarnej, od momentu kolizji cysterny przewożącej substancje niebezpieczne, stwierdzenie tego faktu, dojazd i rozłożenie specjalnych materiałów sorpcyjnych? Przedstawione przez GDDKiA rozwiązania w tym między innymi powiadomienie dyspozytora MWiK przez dyspozytora z GDDKiA o wypadku na trasie S5, niczego nie zmienia – ponieważ dyspozytor MWiK może tylko zamknąć dopływ wody na ujęciu, ale nie wie na jak długo?

Jeśli do rzeki spłyną substancje zdecydowanie cięższe od wody, które opadną i będą wleczone po dnie przez długi okres czasu, albo substancje łatwo rozpuszczające się w wodzie, których nie zatrzymają strażackie rękawy, to skutki takiego skażenia dla ujęcia wód będą katastrofalne, gdyż zanieczyszczone wody spowodują trwałą degradację stawów infiltracyjnych ujęcia „Czyżkówko” i tym samym konieczność wyłączenia ich z eksploatacji.

Równie tragiczne w skutkach może okazać się skażenie powierzchni ziemi w rejonie rzeki. Rozlane substancje będą latami przesączać się przez warstwy gruntu, dostając się do wód rzeki Brdy i zanieczyszczając ją. MWiK nie chce i nie może pozwolić na choćby prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zagrożenia.

GDDKiA miała zainstalować urządzenia do zdalnego, ciągłego monitorowania jakości wody on-line w rzece Brdzie. Nie zrobiła tego, czym nie wypełniła drugiego warunku decyzji środowiskowej! W zamian zaproponowała jedynie montaż monitoringu wizyjnego, który nie będzie w stanie dostrzec rozpuszczonych w rzece zanieczyszczeń!

Materiały niebezpieczne na S10


MWiK doskonale zdaje sobie sprawę jak ważna dla rozwoju regionu jest trasa S5 oraz jak bardzo mieszkańcy Bydgoszczy liczą na odciążenie miasta od przewozu tranzytowego Gdańsk-Poznań. Nic nie stoi na przeszkodzie aby transport substancji niebezpiecznych (przewozy głównie komercyjne) z północy w kierunku południowo-zachodnim odbywał się autostradą A1 a następnie droga krajową nr 10, tym samym omijając od południa zarówno Bydgoszcz jak i strefę ochronną ujęcia „Czyżkówko” i „Las Gdański”. Inwestycja ta nie może się odbywać kosztem zmniejszenia bezpieczeństwa wody dostarczanej 360 tysiącom mieszkańców Bydgoszczy.
Podsumowując, inwestycja GDDKiA łamie dwa akty prawne:1) Decyzję ustanawiającą strefę ochronną dla ujęcia „Czyżkówko” zakazującą przewozu substancji niebezpiecznych i 2) decyzję środowiskową, nakazującą wykonanie szczelnych zbiorników odparowujących i montaż monitoringu jakościowego na rzece Brdzie.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera