Jego niepokój budzi fakt, że coraz więcej budynków powstaje tuż nad rzeką, ograniczając mieszkańcom dostęp do wody. Ratusz zapewnia, że grodzenia terenów nie zaakceptuje, a możliwość spacerów wzdłuż rzeki zostanie zachowana.
PRZECZYTAJ:Rzeka nie jest na wyłączność [KONTROWERSJE]
Oby tak się stało. Co dzieje się, gdy w sposób niekontrolowany dopuszcza się inwestorów do granic zbiornika wodnego, widać w Borównie. Tam dzika plaża została odgrodzona od reszty terenu szkaradnym, betonowym płotem, który od granic wody dzieli może metr.