Nie inaczej jest i tym razem. Prawo i Sprawiedliwość rządzi samodzielnie, więc nikogo pytać nie musi. Ani w sprawach wielkich, ani mniejszych, w tym dotyczących suplementów diety. Nie wiem, dlaczego Ministerstwo Zdrowia nie zaprosiło wcześniej ekspertów z Krajowej Rady Suplementów i Odżywek do dyskusji na temat systemu sprzedaży produktów, ale tak się stało. Efekt mógł być tylko jeden - projekt oprotestowało kilka środowisk, w tym farmaceutyczne.
Przeczytaj komentowany artykuł: Czy suplementy znikną z aptek?
Od czasu do czasu kupuję suplementy. Wolę te z apteki. Czuję się bezpieczniej, bo mam zaufanie do ludzi lepiej znających się na farmacji ode mnie, od sprzedawczyni w sklepie, pana, który prowadzi stację paliw. Osoby te (podobnie jak ja) kierują się treścią reklam. A reklamy, jak to one, obiecują wszystkim wieczną młodość i końskie zdrowie.