Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widmo białego dymu nad Wiślaną

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Gdzieś pomiędzy szkołą, blokami, przyszłą kotłownią i planowanym centrum rekreacji ma stanąć... krematorium. Wbrew protestom mieszkańców, ustalono warunki wydania zgody.

Gdzieś pomiędzy szkołą, blokami, przyszłą kotłownią i planowanym centrum rekreacji ma stanąć... krematorium. Wbrew protestom mieszkańców, ustalono warunki wydania zgody.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38428" sub="Feliks Pawlak pokazuje sąsiadom, gdzie stanie spopielarnia. Z okien jego mieszkania najlepiej widać to miejsce">Od wielu lat, o czym pisaliśmy, przeciwko budowie spopielarni przy ulicy Wiślanej protestują mieszkańcy. Ostateczną decyzję w sprawie warunków wydania zgody przekazano zainteresowanym w piątek, tuż przed wyborami. - Nasze dzieci będą widziały przez okna biały dym - mówi Barbara Mrozińska. - Szkoła oddalona będzie tylko sto metrów. Podobna odległość dzieli nasze domy - tłumaczy Bożena Świtała. - Co prawda, mogę na to nie patrzeć, jednak nikt jednak nie ucieknie od diotoksyn, zabójczych substancji, które powstaną podczas kremacji. Spopielarnia nie będzie miała żadnych filtrów, jej komin ma mieć osiem metrów wysokości. Eksperci twierdzą, że nic nam nie grozi. Nie wierzę. Dla centrum miasta „leżymy” po stronie nawietrznej, dotrze więc nad inne osiedla.

<!** reklama left>Zdaniem mieszkańców, sam cmentarz nie powinien tu istnieć. Wody z tej nekropolii spływają wprost do Brdy. - Przy torze regatowym ma powstać centrum rekreacyjne. Tam właśnie spłynie woda z cmentarza, na którym przewidziane jest miejsce do rozsypywania prochów - mówi Bożena Świtała. - W planach jest też wycięcie części lasu, który otacza cmentarz i budowa kotłowni. Kotłownia, o czym poinformowano radę osiedla, będzie ogrzewać latem wodę dla Fordonu.

Zdesperowani mieszkańcy ulicy Wiślanej dziś spotkają się z wicewojewodą Marzenną Drab. - Zrobimy transparenty i pójdziemy pod ratusz - mówią zgodnie i twierdzą, że przekażą wojewodzie też studium wpływu na środowisko, które mówi, że spopielarnia nikomu szkodzić nie będzie. Pod „ustaleniem środowiskowych uwarunkowań zgody na realizację przedsięwzięcia” podpisał się 5 października br. - z upoważnienia prezydenta, Zbigniew Pałka, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. Z tego uzasadnienia wynika, m.in., że „budowa budynku spopielarni nie ma wpływu na stan środowiska. Organ nie ma podstaw do wydania decyzji odmawiającej ustalenia środowiskowych uwarunkowań zgody na realizację omawianego przedsięwzięcia.(...) Z uwagi na znaczne oddalenie zabudowań mieszkalnych (...) można przyjąć, że rzeczywisty wpływ planowanego zakładu na zdrowie należy uznać za pomijalnie mały. Nie należy jednak bagatelizować ewentualnego wpływu na sferę psychiczną mieszkańców (...)”

Beata Kokoszczyńska, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, oświadczyła, że obecnie taka inwestycja nie jest brana pod uwagę, a warunki opracowano dla potencjalnego inwestora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!