[break]
Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza jest trzecim ośrodkiem w Polsce, pod względem liczby wszczepianych protez wewnątrznaczyniowych. Otwarty w roku 2014 nowy blok operacyjny, z nowoczesną salą, tzw. hybrydową, jest znakomicie wyposażony w specjalnie do tego celu zaprojektowany aparat rentgenowski, stół operacyjny i sprzęt wewnątrznaczyniowy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w tym szpitalu przeprowadzono nowatorską operację. Zespołem specjalistów, który przeprowadził ów szczególny zabieg (będący metodą leczenia tętniaka aorty brzusznej) kierował prof. Arkadiusz Jawień, kierownik Katedry Chirurgii Naczyniowej i Angiologii na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum.
Zalety nowej protezy
Wykonanie tej operacji umożliwiło m.in. to, że na rynek weszły firmy, proponujące nowe rozwiązania i miniaturyzację protez wewnątrznaczyniowych, oraz duże doświadczenie zespołu wykonującego te procedury w Polsce. Dlatego też w Bydgoszczy można było wszczepić choremu protezę najnowszej generacji.
- Wszczepiony stentgraft jest aktualnie najcieńszą protezą na świecie - podkreśla prof. Arkadiusz Jawień.
Po to, by wprowadzić ją do naczyń krwionośnych chorego, nie trzeba już wykonywać w okolicy pachwiny chirurgicznych cięć. Wystarczy nakłucie tętnicy udowej. Drugim, niezwykle ważnym elementem nowej protezy naczyniowej są... węzełki, dzięki którym stentgraft lepiej zakotwicza się w ścianie aorty. To sprawia, że efekty chirurgicznego leczenia powinny być lepsze niż do tej pory.
Taniej i bezpieczniej
Zmiana techniki wprowadzania protezy do naczyń jest niezwykle ważna z wielu powodów. Jednym z najbardziej istotnych jest to, że zabieg stał się małoinwazyjny, skracający czas pobytu chorego w szpitalu do minimum. Wydaje się, że operacje tego typu będzie można przeprowadzać w warunkach zbliżonych do ambulatoryjnych, a to znacząco obniży koszty leczenia pacjenta. Chociaż sama proteza jest dość droga, to w ogólnym rozliczeniu wydatki są mniejsze, ponieważ po zabiegu występuje mniej powikłań i mniej zakażeń. Chorzy nie leżą na oddziałach intensywnej terapii, a czas rekonwalescencji jest o wiele krótszy.
- Wykonaliśmy zabieg, przez który chory bardzo dobrze przeszedł - twierdzi prof. Arkadiusz Jawień. - Po trzech dniach będzie mógł wrócić do domu.
Operacji będzie więcej
Kilka miesięcy wcześniej w „Juraszu” przeprowadzono serię badań przesiewowych w kierunku tętniaka aorty brzusznej. Na tej podstawie wytypowano chorych do zabiegu i szpital „Jurasza’ zaplanował trzy kolejne operacje na grudzień tego roku.
Zanim w Bydgoszczy przeprowadzono ten pierwszy w tej części Europy zabieg, po to, by zminimalizować ryzyko niepowodzenia, prof. Jawień był w Mediolanie. Towarzyszyli mu specjaliści z innych polskich ośrodków. W tamtejszej klinice lekarze uczestniczyli w tego typu zabiegach i zapoznawali się z techniką wszczepiania.
Warto dodać, że tętniak aorty brzusznej dotyczy najczęściej mężczyzn powyżej 60. roku życia i jest bardzo niebezpieczny. Aorta poszerzona do średnicy większej niż 55 mm (normalny wymiar aorty brzusznej wynosi od 17-22 mm) stanowi bezwzględne wskazanie do leczenia chirurgicznego. W przeciwnym razie grozi pęknięciem i tym samym może prowadzić do śmierci pacjenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie