Poseł Andrzej Walkowiak zainteresował Najwyższą Izbę Kontroli zwłoką w wydaniu decyzji środowiskowej w sprawie drogi ekspresowej S5.
- Byłem na wyjazdowej sesji podkomisji sejmowej w Poznaniu, aby poznać przygotowania miast organizatorów Euro 2012 do imprezy. Pytałem prezydenta Poznania Ryszard Grobelnego, jak zamierza rozwiązać problem dojazdu do i z miasta kibiców odwiedzających Poznań. Dowiedziałem się, że problemu nie będzie, bo Poznań i Wrocław mają zapewnione finansowanie S5 i trasa od Gniezna do Wrocławia powstanie przed mistrzostwami. Faktycznie, gdy przejeżdżałem samochodem w okolicach Gniezna, widać, że praca wre - mówi poseł Andrzej Walkowiak. Poseł na tyle zirytował się zawieszeniem w sprawie S5, że wystosował pismo do NIK-u z prośba o kontrolę w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
<!** reklama>- Decyzja środowiskowa ma zostać wydana pod koniec czerwca. Ale minister Cezary Grabarczyk obiecywał, że decyzję zobaczymy w marcu. Mam więc nadzieję, że kontrola NIK zmobilizuje urzędników do pracy i w końcu zobaczymy taką decyzję. Chcę, żeby NIK sprawdziła, czy do pracy GDOŚ podchodziła rzetelnie, czy zostały zachowane ustawowe terminy na wydanie decyzji. Chcę, żebyśmy poznali prawdę, kto jest winien opóźnieniom - mówi Andrzej Walkowiak. Bo rządowi poseł już nie wierzy. - Na moje interpelacje dostaję zdawkowe albo bezsensowne odpowiedzi - mówi poseł Walkowiak. - Dowiedziałem się na przykład od podsekretarza stanu, że S5 jest realizowana zgodnie z krajową strategią dróg krajowych i autostrad. W jednym z załączników jest lista dróg, których budowa ma ulec przyspieszeniu w związku z organizacją Euro 2102. Jest na niej, m.in. odcinek S5 od miejscowości Nowe Marzy do Bydgoszczy. A jak wygląda rzeczywistość - sami widzimy.
Na razie jednak w sprawie S5 dochodzą do bydgoszczan tylko złe wieści. Ostatnio - ze względu na przedłużające się procedury - fragment trasy S5 Nowe Marzy - Bydgoszcz stracił 12 milionów euro na przygotowanie dokumentacji przetargowej. Pieniądze pochodziły z funduszy wspierających rozwój sieci TEN-T.
Obecnie więc S5 cieszy tylko mieszkańców Świecia, bo stanowi fragment obwodnicy miasta i mieszkańców Białych Błot, którzy w iście ekspresowy sposób mogą dostać się do i wrócić z Bydgoszczy.