https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W pogoni za punktami

Sławomir Ciara
- Najbliższy mecz z FC AZS AWF Katowice trzeba wygrać, w przeciwnym razie będzie nerwowo - powiedział Sławomir Malicki, trener beniaminka z Bydgoszczy.

- Najbliższy mecz z FC AZS AWF Katowice trzeba wygrać, w przeciwnym razie będzie nerwowo - powiedział Sławomir Malicki, trener beniaminka z Bydgoszczy.

<!** Image 2 align=none alt="Image 178994" sub="Inauguracja sezonu była udana dla piłkarek KKP Max-Sprint. Na boisku przy ul. Słowiańskiej pokonały 3:1 Mitech Żywiec (żółte koszulki) Fot.: Tymon Markowski">Najbliższy mecz zespół z grodu nad Brdą rozegra za półtora tygodnia (24.09, sobota - 12.00).

Po pięciu kolejkach ekstraligi piłkarek, KKP Max-Sprint w tabeli zajmuje piątą lokatę z dorobkiem sześciu „oczek”. Jak na beniaminka to dobre wymarzone miejsce, które powinno gwarantować spokojny byt.

Tymczasem jest zupełnie inaczej. Podopieczne Sławomira Malickiego i Remigiusza Kusia wygrały co prawda dwa mecze (u siebie, na inaugurację z Mitechem Żywiec 3:1 oraz z Dargfilem Tomaszów Mazowiecki 1:0), ale do pozostania w szeregach ekstraligi jeszcze daleka droga. I tak chyba będzie do finiszu rozgrywek ekstraligi. Dodatkowym utrudnieniem jest kontuzja (więzadła krzyżowe) jednej z najbardziej bramkostrzelnych zawodniczek, Karoliny Pancek. Miejmy nadzieję, że w najbliższym bardzo ważnym spotkaniu z katowiczankami inne narzekające na urazy zawodniczki - Natalia Makowska, Joanna Daleszczyk oraz Agata Kutnik - wystąpią na stadionie przy Słowiańskiej. To podstawowe piłkarki KKP Max-Sprint i bez ich udziału zespół byłby mocno osłabiony.

- Uważam, że na wiosnę powinniśmy się wzmocnić. Na razie pewne jest, że po urlopie macierzyńskim do drużyny dołączy Agata Stępień, która wcześniej z powodzeniem grała w ataku - podkreśla Sławomir Malicki.

<!** reklama>A napastniczek w szeregach beniaminka znad Brdy brakuje. Dotychczas KKP Max-Sprint zdobył zaledwie 4 gole, tracąc aż 22 - z tego aż połowa to efekt wysokiej porażki (0:12) z wielokrotnym mistrzem Polski, uczestnikiem Ligi Mistrzyń, Unią Racibórz.

Zarabiają więcej od trenera...

Na forach internetowych pojawiły się spekulacje, że ekstraliga nie powinna liczyć 10 drużyn, bowiem cztery z nich wyraźnie ustępują (w tym jest także KKP Max-Sprint) czołówce. Naszym zdaniem, jest jeszcze zbyt wcześnie na takie oceny. Po 5 kolejkach pierwszej rundy wiemy natomiast, iż Unia Racibórz, lider tabeli Górnik Łęczna, Medyk Konin, Pogoń Women Szczecin i może... (czas pokaże) AZS AWF Wrocław wyraźnie dominują nad pozostałymi zespołami i każdy punkt zdobyty podczas walki z tymi drużynami byłby dla bydgoszczanek wielkim sukcesem.

- To zespoły mające o wiele większe budżety. Tam zawodniczki zarabiają więcej ode mnie - mówi Malicki. I dodaje: - Składy tych drużyn są silne, oparte nie tylko na reprezentantkach Polski, ale również Białorusi, Rosji, Ukrainy, Chorwacji i nawet Nigerii.

Klarowna sytuacja

Już po półmetku pierwszej rundy (5 kolejkach) w tabeli ekstraligi wytworzyła się przejrzysta sytuacja. O podium będą rywalizować: Górnik Łęczna, Unia Racibórz, Medyk Konin i Pogoń Women Szczecin. Dołączyć mogą do wymienionych akademiczki z Wrocławia. Pozostałe drużyny: AZS PSW Biała Podlaska, KKP Max-Sprint, FC AZS AWF Katowice, Mitech Żywiec i dotychczasowy outsider ekstraligi Dargfil Tomaszów Mazowiecki bronić się będą przed spadkiem. Przypomnijmy, że dwie ostatnie drużyny opuszczą grono ekstraligi.

- Mamy taką nadzieję, że nie będą to nasze piłkarki - uważa Krzysztof Wodziński, prezes bydgoskiej jedenastki.

A kibice będą mądrzejsi po ostatnim weekendzie października, kiedy do finału dobrnie runda jesienna.

Wybrane dla Ciebie

Jak doszło do spotkania Mentzena i Trzaskowskiego przy piwie w Toruniu?

AKTUALIZACJA
Jak doszło do spotkania Mentzena i Trzaskowskiego przy piwie w Toruniu?

Utrudnienia dla kierowców! Czasowa organizacja ruchu na węźle Bydgoszcz Południe

Utrudnienia dla kierowców! Czasowa organizacja ruchu na węźle Bydgoszcz Południe

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski