Na mocy ustawy dekomunizacyjnej w Fordonie zmienią się nazwy siedmiu ulic. Spotkanie w tej sprawie: w środę (24.08.) o godz. 18 w kinie Jeremi przy XV LO.
Nazwy muszą zniknąć na mocy nowej ustawy dekomunizacyjnej. Zakazuje ona: „upamiętnienia osób, organizacji, wydarzeń i dat symbolizujących represyjny, autorytarny system władzy w Polsce w latach 1944-89”. Listę ulic przygotował już wiele lat temu Instytut Pamięci Narodowej.
Władze nie chcą odgórnie narzucać nowych nazw. Chcą je wybrać razem z mieszkańcami. Spotkanie z udziałem władz miasta i dzielnicy dotyczące zmian odbędzie się w środę (24.08.) o godz. 18 w kinie Jeremi w XV LO przy ul. Berlinga.
- W tej chwili żadne wiążące propozycje nowych nazw jeszcze nie padły. Chcielibyśmy upamiętnić osoby, które zasłużyły się dla naszego osiedla. Pojawił się także pomysł, aby patronem został któryś z żołnierzy wyklętych - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon. Do upamiętnienia bohaterów niepodległościowego podziemia wzywa także IPN.
Historyk, dr Andrzej Bogucki, mieszkaniec Fordonu przekonuje, że zmiany są konieczne. - Codziennie widzę tabliczki z nazwiskami zdrajców i nie mogę się doczekać, kiedy znikną. Nie rozumiem, jak 27 lat po obaleniu komuny, wciąż możemy takich ludzi czcić. Czas znaleźć nowe, lepsze nazwy - zachęca.