Urokliwy zakątek dawnej Bydgoszczy pięknieje, ale pieniędzy wciąż brakuje

[break]
Przy ulicy Pod Blankami 17 zwraca uwagę nowy dach zabytkowej kamienicy. Misternie odtworzone pokrycie z dachówki doskonale wpisuje się w krajobraz starego miasta.

Dwa lata temu napisaliśmy o tym, że w budynku odkryto najgłębszą piwnicę w Bydgoszczy. Reporter „Expressu” donosił: „Wchodzi się do niej po stromych ceglanych schodach, kilka metrów w dół. Nagle ukazuje się nam pomieszczenie o pokaźnej kubaturze - długie na kilkanaście, szerokie na kilka metrów i bardzo też wysokie. Przypomina bardziej salę kinową niż lochy. Początkowo piwnica była dwukondygnacyjna, ale w czasie jednego z remontów strop zlikwidowano. Widać rury KPEC-u. Jest też zamurowane pustakami przejście do sąsiedniej piwnicy - należącej do kamienicy przy ulicy Długiej 22. Mieszkał w niej najsłynniejszy bydgoski malarz Maksymilian Piotrowski. Dziś mieści się tam księgarnia „Ówczesna”.

Archeolodzy wykorzystali remont kamienicy, by zobaczyć, co kryje się w tym miejscu pod ziemią. W najgłębszym miejscu wykonano wykop na cztery metry. Na takim poziomie znajdowała się pierwotnie ulica.

Ze względu na zabytkowy charakter nieruchomości, realizowane prace są zazwyczaj bardzo kosztowne. - Magdalena Marszałek, ADM

Jak poinformował Wojciech Siwiak z Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej w Bydgoszczy, odkryto przynajmniej trzy poziomy drewnianej ulicy datowanej w granicach XVI-XVIII wieku. Po raz pierwszy w Bydgoszczy odkryto też brukowaną drogę z około XVII wieku. Nawierzchnię wykonano z dość dużych kamieni, ograniczoną drewnianym, profilowanym krawężnikiem.

Archeolodzy wydobyli z ziemi między innymi dwie XV-wieczne ostrogi, skórzane obuwie, ceramikę i niezidentyfikowane metale.

Po naukowcach do akcji wkroczyli budowlańcy, żeby dokończyć prace remontowe. Budynek był w fatalnym stanie po tym, jak częściowo strawił go pożar. Projekt renowacji kamienicy powstał i jest realizowany całkowicie pod okiem miejskiego konserwatora zabytków. Dach, który obecnie możemy podziwiać, również odtworzono zgodnie ze wskazówkami konserwatora.

Remont dachu był, jak dotąd, najbardziej kosztownym etapem prac modernizacyjnych. Pochłonął ponad 320 tysięcy złotych (w tym 250 tys. zł dofinansowania miejskiego konserwatora zabytków).

- W następnych latach sukcesywnie będą realizowane kolejne prace remontowe, jednak ich zakres będzie uzależniony od możliwości finansowych wspólnoty mieszkaniowej. Ze względu na zabytkowy charakter nieruchomości, realizowane prace są zazwyczaj bardzo kosztowne, dlatego spółka pomaga w pozyskiwaniu dotacji na ich realizację - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik prasowy Administracji Domów Miejskich. Dotychczasowe prace remontowe kosztowały już łącznie ponad 800 tysięcy złotych.

Budynek frontowy przy ul. Długiej zachował pierwotny układ wnętrz i bogatą, neobarokową dekorację elewacji. Pozostałe budynki, mimo prostego kształtu, mają wysoką wartość naukową jako obiekty charakterystyczne dla epoki, w której powstały, z ciekawymi rozwiązaniami technicznymi, jak np. drewniana galeria, dwukondygnacyjne piwnice, urządzenia transportowe.

Zabytkowy kwadrat

- Zabudowa działki przy ul. Długiej 22 i Pod Blankami 17 składa się z czterech skrzydeł zestawionych w czworobok - dwóch budynków frontowych, usytuowanych równolegle przy ul. Pod Blankami i Długiej oraz dwóch prostopadłych skrzydeł.

Zespół budynków stanowi interesujący przykład kompleksowego zagospodarowania działki w stanie niezmienionym od pierwszej połowy XIX wieku. To nie tylko dobrej jakości architektura, ale też przykład konsekwentnej organizacji przestrzennej. Jego wartość historyczna jest wysoka.