Według sekretarza generalnego NATO siły rosyjskie przegrupowują się, by zwiększyć ataki na wschodzie Ukrainy. W tym celu Moskwa ściągnie posiłki z okupowanych terenów Gruzji: Abchazji i Osetii Południowej. będzie to od 1200 do 2000 żołnierzy, którzy zostaną zorganizowani w trzy batalionowe grupy taktyczne.
Zdaniem Stoltenberga, cel Rosji pozostaje ten sam: dążenie do zwycięstwa militarnego. - Widzimy ciągłe ostrzeliwanie miast i widzimy, że Rosja przerzuca część żołnierzy dla wzmocnienia swoich operacji w regionie Donbasu - mówi.
- Jednocześnie Rosja utrzymuje presję na Kijów i inne miasta. Możemy więc spodziewać się dodatkowych działań ofensywnych, przynoszących jeszcze więcej cierpienia - dodał sekretarz generalny NATO.
Nawiązując do uwag Stoltenberga, brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace ostrzegł, że zmiana taktyki Rosji nie jest „odwrotem”. Londyn stwierdziła też, że sprowadzenie wojsk z Gruzji nie było częścią pierwotnego planu Moskwy.
Według brytyjskich wojskowych jest „bardzo mało prawdopodobne”, by reżim Władimira Putina planował taki ruch, chyba że został zmuszony do podjęcia desperackich środków w wyniku nieoczekiwanych strat, jakie poniósł podczas inwazji na Ukrainę.
