Cambridge Science Festival to największy w Wielkiej Brytanii festiwalu nauki. „Express Bydgoski”, po raz kolejny (poprzednio w Oxfordzie) miał zaszczyt towarzyszyć 9 zdolnym uczniom Międzynarodowych Szkół Sokrates w tej niecodziennej wyprawie.
Wydarzenie, organizowane przez naukowców pracujących i studiujących na jednej z najlepszych uczelni Europy - Uniwersytecie Cambridge co roku przyciąga ponad 30 tys. osób. I trzeba przyznać, że miasto żyło nim w ostatni weekend. Atrakcyjny program skusił nie tylko bydgoskich uczniów, ale też rodziny z całego świata. Dni otwarte w Institute for Manufacturing i Institute Metabolic Science przyciągnęły tłumy.
Wydrukowali mikroskop
- Tu mogliśmy zapoznać się z najnowszymi osiągnięciami w dziedzinie np. fizyki, chemii czy informatyki. Poznaliśmy też nowe technologie, które stosowane są przy użyciu laserów - mówi Antek Łukaszewicz, uczeń II klasy Międzynarodowego Gimnazjum Sokrates. - Mnie szczególnie interesuje biologia. Dlatego zajęcia przy użyciu mikroskopów były super. Mogłem na własne oczy nie tylko zobaczyć, jak wygląda tkanka nerek, ale także jak drukuje się mikroskop w technologii 3D.
Uczniowie bydgoskiej szkoły Sokrates polecieli do Cambridge ...
Niczym struś emu
Uczniowie szkoły Sokrates wraz z opiekunami Agatą Kułakowską, Marcinem Wójtowiczem, Maciejem Furmagą i Rochem Kaczmarkiem, który filmował i uwieczniał na zdjęciach pobyt, już kilka godzin po przylocie wzięli udział w pierwszym wykładzie. Dr Phil Cox tłumaczył im, dlaczego zwierzęta mają różne kształty czaszki.
Jakie są kody pocztowe ulic w Bydgoszczy?
- Dowiedziałem się wielu ciekawostek - mówi Wojtek Nowak, uczeń klasy I Międzynarodowego Liceum Sokrates. - Na przykład, jakie są funkcje czaszki, a nawet, że kły gryzoni są głęboko osadzone w ich szczęce, o czym kompletnie nie wiedziałem.
Interesuję się muzyką, więc podobał mi się performance dotyczący wykonania partytury graficznej Corneliusa Cadrew, angielskiego kompozytora muzyki eksperymentalnej, który obejrzeliśmy w Newham College - Old Labs.
Mogliśmy wówczas się przekonać, że dźwięki można interpretować po swojemu. Zobaczyliśmy fonograf, jedno z pierwszych urządzeń służących do zapisu i odtwarzania dźwięku.
Jacek Wojtycki, uczeń klasy VI Międzynarodowej Szkoły Podstawowej Sokrates, też był zachwycony. - Dowiedziałem się m.in. jak odróżnia się kod DNA. No i lepiej poznałem budowę mózgu - mówi 11-latek.
- Teraz wiem, jakie jego części są odpowiedzialne np. za mówienie czy poruszanie się. Ta wiedza mi się przyda, bo w przyszłości chciałbym studiować medycynę. Wziąłem też udział w ćwiczeniach, które pokazały, że po wysiłku moje tętno odpowiadało temu, które ma struś emu podczas biegu. Pokazano mi jak działa serce i jak przepompowywana jest krew za pomocą wody. Fajne były też lasery. Pani zrobiła mi zdjęcie i z użyciem właśnie lasera, wykonała moją podobiznę na płytce. Mam teraz fajną pamiątkę.
Zobacz też: Uczniowie bydgoskiej szkoły Sokrates polecieli do Cambridge na Festiwal Nauki [ZDJĘCIA]
Jacek razem z Dominiką Pytlik, Hannah Baka i Olą Łaz zagrali też w ekologiczną grę planszową.
- Musieliśmy zapamiętać zadania, które mogą pomóc współczesnemu światu - mówi Dominika. - Chodziło o to, by uświadomić sobie np. jak ważne jest oszczędzanie wody, czy segregowanie śmieci.
Maciek Kaczmarczyk i Noah Williams stwierdzili, że taka forma nauki, to strzał w dziesiątkę. - Naprawdę jest tu mnóstwo fajnych prezentacji. Jak widać nikt z nas się nie nudzi - mówi Maciek. A Noah dodaje: - Taka nauka to czysta przyjemność. Jego słowa potwierdza też Radu-Andrei Tugui. - Chętnie bym tu wrócił za jakiś czas - zapewnia.
Jedyny w swoim rodzaju
Agata Kułakowska, asystent międzykulturowy i zarazem kierowniczka wycieczki, podkreśla, że ten festiwal to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju.
- Jako placówka ściśle współpracująca z Uniwersytetem Cambridge nie mogliśmy go przegapić - mówi. - W tym roku udział w nim wzięli uczniowie z najlepszymi wynikami z klas V i VI oraz gimnazjaliści i licealiści z tytułem „Prymusa Kujaw i Pomorza”. Różnorodność tematów sprawiła, że każdy znalazł tu coś dla siebie. A że prezentacje odbywają się po angielsku, więc można było szlifować język.
Do wizyty uczniów w Cambridge wrócimy wkrótce w magazynie „Expressu”.