Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy.

Już 1 października, podczas inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Rzeszowskim, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek uspokajał: "Rachunki za energię elektryczną w polskich uczelniach będą wielokrotnie niższe niż te oferowane uczelniom w wyniku tego, co dzieje się na rynkach europejskich". Wiele uczelni w kraju - mimo tych zapewnień - szuka oszczędności. Sposoby to np. wyłączenie iluminacji na budynkach, zajęcia do godz. 18, wydłużenie przerwy świąteczno-noworocznej, zajęcia zdalne w okolicach Wszystkich Świętych. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w przypadku uczelni w regionie.
Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy roczne opłaty za zużycie prądu to wydatek ok. 1,8 mln zł.
- Na razie nie wiemy, jak będą kształtowały się dla nas ceny w 2023 r. Jesteśmy w grupie energetycznej, m.in. z instytucjami miejskimi i Akademią Muzyczną. Ogłoszony został kolejny przetarg na dostawę energii elektrycznej. Czekamy zatem - mówi Tomasz Zieliński, rzecznik UKW.
Na razie uczelnia nie planuje zajęć zdalnych, ale…
- Mamy 15 budynków dydaktycznych w mieście. Część oświetlenia zewnętrznego obiektów została już wyłączona, natomiast nie możemy zrobić tego w 100 procentach, chociażby ze względów bezpieczeństwa - podkreśla Tomasz Zieliński.
Synchronizacja zjazdów na studiach niestacjonarnych
Politechnika Bydgoska obecnie na studiach dziennych nie planuje zajęć zdalnych. Liczy jednak koszty zużycia prądu i też zamierza oszczędzać.
- Jednym z rozwiązań jest synchronizacja zjazdów niestacjonarnych tak, by odbywały się w tym samym czasie na wszystkich wydziałach - mówi dr hab. inż. Szymon Różański, prof. PBŚ i zarazem rzecznik uczelni. - Poza kompleksem kampusu w Fordonie mamy jeszcze budynki w trzech lokalizacjach w mieście i przy ul. Fordońskiej. Są one w niewielkim stopniu podświetlone - w zasadzie to tylko logotypy uczelni, więc ich wyłączenie byłoby znikomą oszczędnością.
Proces kształcenia artystycznego nie pozwala na zdalność
Podświetlenie budynków generuje śladowe wydatki także w Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy.
- Nie planujemy zatem wygaszać podświetlenia w jednym budynku - mówi Marek Czerski, kanclerz AMFN. - W naszej uczelni rachunki za prąd są uzależnione od wielu czynników i nie możemy jednoznacznie podjąć się określenia, ile wynoszą - faktem jest, że czeka nas siedmio/ośmiokrotny wzrost wydatków związanych z energią elektryczną…
Kanclerz AMFN zwraca też uwagę na inną istotną kwestię w przypadku uczelni muzycznej.
- Proces kształcenia artystycznego nie pozwala na prowadzenie zajęć zdalnych - mówi Marek Czerski. - Liczba dostępnych pomieszczeń nie pozwala też na prowadzenie zajęć tylko do godz. 18. Poza tym studenci muszą ćwiczyć na instrumentach, więc nie będziemy zamykać uczelni po 18-tej. Nie wchodzi to w rachubę także ze względu na dobro instrumentarium umieszczonego w salach wykładowych. Drewniane instrumenty muszą mieć cały czas zapewnioną odpowiednią temperaturę i wilgotność.
Obecnie Akademia Muzyczna realizuje jedną, ale bardzo ważną inwestycję - budowę nowego kampusu.
- Każdy wzrost cen powoduje zwiększenie ryzyka zaprzestania inwestycji - mówi Marek Czerski. - Rosnące ceny przyczyniają się do składania roszczeń ze strony wykonawców. Jesteśmy w stałym kontakcie z generalnym wykonawcą - firmą UNIBEP S.A. oraz z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, by reagować na bieżąco. Priorytetem jest niedopuszczenie do zaprzestania robót.
UMK w Toruniu obecnie nie planuje trybu zdalnego
Na UMK w Toruniu opłaty za prąd w roku kalendarzowym 2021 wyniosły 3 090 719 zł, w Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy - 1 771 301 zł.
- Różne formy oszczędzania energii wprowadzamy od lat - mówi dr Ewa Walusiak-Bednarek z Biura Prasowego UMK. - Obecnie nie planujemy trybu zdalnego, ani ograniczenia godzin nauki. Zagrożenie dotyczące dużych inwestycji polega bardziej na tym, że mogą się one przedłużyć w czasie, będzie trzeba zmieniać ich harmonogramy, co w przypadku projektów finansowanych z zewnątrz nie jest tylko formalnością.
Na BSW zajęcia na studiach dziennych do godz. 18
Bydgoska Szkoła Wyższa prowadzi zajęcia w czterech budynkach.
- By ograniczyć koszty zużycia energii elektrycznej, zajęcia w salach wykładowych, pracowniach czy laboratoriach na studiach dziennych potrwają maksymalnie do godz. 18 - mówi doc. dr Justyna Ożóg, rzeczniczka prasowa BSW. - Mamy też studentów niestacjonarnych, dlatego wprowadzamy kumulację zajęć. Zjazdy będą odbywały się tylko w soboty i niedziele każdego tygodnia, już bez piątków. Oczywiście, są takie kierunki, jak Pielęgniarstwo czy Fizjoterapia, które muszą być realizowane w pracowniach, ale część wykładów planujemy z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.