Gdy okazywało się, że na WF symptomy kolejnego przeziębienia zlekceważono i nie zrobiono nic, by ochronić dzieci przed rozwojem choroby - może właśnie przez dostosowanie zajęć do kondycji, a nie wyciąganie jesienią na dwór - zaczęłam zasypywać szkołę zwolnieniami z tych lekcji.
PRZECZYTAJ:Uczniowie coraz częściej, zamiast stroju do ćwiczeń, przynoszą zaświadczenia od lekarza
Zniechęcając się na lata do pilnowania systematycznych ćwiczeń. Generalizowanie, straszenie przepisami nie ma sensu. Zawsze na końcu powinien zostać mądry nauczyciel, zainteresowany uczniem. Dla jego dobra, nawet jeśli dziecko jeszcze o tym nie wie.