https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uchybienia były, ale to nic

Piotr Schutta
Piotr Schutta Filip Kowalkowski
Piszemy dziś o ustaleniach Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wyburzenia zabytkowego młyna przy ulicy Elbląskiej w Bydgoszczy. Sprawa wydaje się być oczywista. Zdaniem kontrolerów NIK zniszczenie obiektu odbyło się z ewidentnym naruszeniem prawa. Zrównano go z ziemią, mimo że był wpisany do rejestru zabytków i jako taki podlegał ochronie pod sankcją karną.

Czytam ustalenia inspektorów, potem wyjaśnienia urzędniczki odpowiedzialnej za pracę wydziału, który był odpowiedzialny za wydanie decyzji i głowa zaczyna mnie boleć. Przede wszystkim z powodu urzędniczej nowomowy, którą posługuje się pani dyrektor z ratusza, a z której bardzo trudno coś zrozumieć. Drugi powód bólu głowy związany jest z bezradnością. Bezradny jestem ja, jako obywatel, i widzę, że bezradne jest to państwo, w którym żyję. Zdaniem poważnego organu urzędnicy nie dopełnili obowiązków i złamali prawo, ale nic z tego nie wynika.

PRZECZYTAJ:To nie rozbiórka, to bezprawie? [SKANDAL]

Prokuratura też bezradna jest jak dziecko. Uchybienia były - tłumaczy prokurator - ale znamion popełnienia przestępstwa - nie. Paranoja.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pika
To napewno byl ktos z Trollunia ktory dziala aby pozabawic nasza Bydgoszcz zabytkow.
L
Leszek
To był rzeczywiście ładny obiekt ,który nikomu nie przeszkadzał , szkoda - i tyle w temacie ...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski