Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchybienia były, ale to nic

Redakcja
Piotr Schutta
Piotr Schutta Filip Kowalkowski
Piszemy dziś o ustaleniach Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wyburzenia zabytkowego młyna przy ulicy Elbląskiej w Bydgoszczy. Sprawa wydaje się być oczywista. Zdaniem kontrolerów NIK zniszczenie obiektu odbyło się z ewidentnym naruszeniem prawa. Zrównano go z ziemią, mimo że był wpisany do rejestru zabytków i jako taki podlegał ochronie pod sankcją karną.

Czytam ustalenia inspektorów, potem wyjaśnienia urzędniczki odpowiedzialnej za pracę wydziału, który był odpowiedzialny za wydanie decyzji i głowa zaczyna mnie boleć. Przede wszystkim z powodu urzędniczej nowomowy, którą posługuje się pani dyrektor z ratusza, a z której bardzo trudno coś zrozumieć. Drugi powód bólu głowy związany jest z bezradnością. Bezradny jestem ja, jako obywatel, i widzę, że bezradne jest to państwo, w którym żyję. Zdaniem poważnego organu urzędnicy nie dopełnili obowiązków i złamali prawo, ale nic z tego nie wynika.

PRZECZYTAJ:To nie rozbiórka, to bezprawie? [SKANDAL]

Prokuratura też bezradna jest jak dziecko. Uchybienia były - tłumaczy prokurator - ale znamion popełnienia przestępstwa - nie. Paranoja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!