Przed obliczem Temidy stanął mężczyzna, który opowiedział o swojej znajomości z Kamilem Ch., zamordowanym w kwietniu 2009 roku w lesie w podbydgoskim Tryszczynie.
Świadek nie miał nic do powiedzenia na temat samego zabójstwa, natomiast dość szczegółowo zrelacjonował kontakty narkotykowe z Ch.
- Ten świadek to płotka. W porównaniu z nim Kamil Ch. to duża postać - ocenia mec. Edmund Dobecki, obrońca Macieja B., ps. Maciula. Spośród oskarżonych tylko on wczoraj zjawił się w sądzie. On też jako jedyny przebywa w areszcie. Ma postawiony zarzut zabójstwa Kamila Ch. Nie przyznaje się do winy. Pozostali podsądni, w tym sam „Kadafi”, czekają najprawdopodobniej na lipcowe terminy rozpraw. Wtedy to mają zeznawać kluczowi świadkowie w tym procesie.(jar)