Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa Uniwersytecka - jej zamknięcie było pochopną decyzją?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Bydgoscy radni PiS zapowiedzieli złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie przepraw mostowych w naszym mieście.
Bydgoscy radni PiS zapowiedzieli złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie przepraw mostowych w naszym mieście. Arkadiusz Wojtasiewicz
Są wątpliwości czy Trasa Uniwersytecka nie została zamknięta zbyt pochopnie. Zgłaszają je specjaliści z Gdańska. - Powiedzcie to oficjalnie, to na waszą odpowiedzialność otworzymy most - ripostuje prezydent Rafał Bruski.

Zobacz wideo: Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach

W sprawie zamknięcia mostu na Trasie Uniwersyteckiej wypowiada się coraz więcej stron, niedawno do tego grona dołączyła Politechnika Gdańska. Co ma wspólnego z bydgoskim mostem? Otóż pracownik uczelni stoi za ekspertyzą, która otrzymał ZDMiKP i na podstawie której zdecydował się na natychmiastowe wyłączenie z ruchu mostu na TU. Uczelnia wydała oświadczenie w tej sprawie - z jednej strony odcięła się od autora ekspertyzy, z drugiej - uznała, że na jej podstawie zbyt pochopnie podjęto decyzję o zamknięciu mostu.

- Publikacje medialne które dotyczyły zamknięcia Mostu Uniwersyteckiego w Bydgoszczy, zawierały mylącą informację, jakoby ekspertyza wykonana przez Konsultacyjne Biuro Projektowe Krzysztof Żółtowski była w jakikolwiek sposób powiązana z Politechniką Gdańską. Informujemy, że (...) pan dr hab. inż. Krzysztof Żółtowski nie reprezentuje w omawianym temacie stanowiska Politechniki Gdańskiej - twierdzi Maciej Dzwonnik, rzecznik Politechniki Gdańskiej.

Politechnika nie życzy sobie sugestii, że to ona stoi za ekspertyzą. Jednocześnie jej rzecznik pisze, że "w opinii ekspertów z naszej uczelni, analizy przedstawione w dokumencie Pana dra hab. inż. Krzysztofa Żółtowskiego nie upoważniają do podjęcia tak radykalnych kroków, jak natychmiastowe, całkowite wyłączenie obiektu z eksploatacji.

Most otworzymy ale na waszą odpowiedzialność

Stanowisko uczelni wywołało reakcję bydgoskiego ratusza. - Zwracam się z prośbą o niezwłoczne przekazanie wspomnianej opinii, ekspertyz lub innych dokumentów, uprawniających do sformułowania ww. stanowiska dotyczącego działań naszych jednostek w kwestii zachowania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa użytkowników dróg na terenie miasta Bydgoszczy - napisał do rektora uczelni prezydent Rafał Bruski. - Proszę ponadto o wskazanie nazwisk ekspertów biorących udział w analizie ww. dokumentu autorstwa Pana dr hab. Inż. Krzysztofa Żółtowskiego. Proszę również o oficjalne stanowisko Uczelni, które pozwoliłoby mi jako Zarządcy Ruchu wystąpić na tej podstawie z wnioskiem do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o zgodę na przywrócenie ruchu pojazdów na uszkodzonym obiekcie mostowym.

To Cię może też zainteresować

ZDMiKP tylko raportuje

Z kolei ZDMiKP usztywnił swoje stanowisko, w którym podkreślił, że to on "w pełni odpowiada (również prawnie) za bezpieczeństwo mieszkańców i użytkowników dróg na terenie miasta Bydgoszczy", a decyzję w sprawie zamknięcia mostu podjęto "wyłącznie na podstawie szczegółowych analiz, ekspertyz i badań technicznych, prowadzonych w przedmiotowej sprawie i wykonanych przez specjalistów w dziedzinie inżynierii mostowej". Co ciekawe, ZDMIKP nie zamierza już komentować sprawy - zapowiedziano, że "informacje dotyczące naszych działań, wyniki posiadanych ekspertyz, czy też opis działań naprawczych będzie przekazywać wyłącznie w formie przygotowywanych raportów, zamieszczanych na stronach internetowych ZDMIKP".

Drogowcy, nawet jeśli w tej sprawie nie chcą odpowiadać na pytania dziennikarzy, będą musieli odpowiedzieć na pytania radnych PiS. Ci zwołali w środę na Trasie Uniwersyteckiej konferencję prasową.

Polecamy

Nazwa ul. Marszałka Ferdynanda Focha w Bydgoszczy pojawiła się w 1929 roku. Niemieccy okupanci przemianowali ją na Herman-Göring-Straße. W latach 1945-1948 przywrócono poprzednią nazwę, ale w 1948 komunistyczne władze nadały nową: Armii Czerwonej.Po upadku komunizmu postulowano przywrócenie Focha, ale... W listopadzie 1990 roku jeden z niedawnych opozycjonistów, powszechnie szanowany nauczyciel historii i radny, zaprotestował na posiedzeniu Rady Miasta przeciwko powrotowi nazwy ul. marszałka Focha, twierdząc, że Foch był… hitlerowskim kolaborantem, choć w rzeczywistości zmarł w 1929 roku! Radni, kierując się jego autorytetem, głos ten poparli, dlatego ulicę „ochrzcili” imieniem... Kazimierza Wielkiego. Ostatecznie szybko zreflektowano się i w styczniu 1991 roku francuski marszałek wrócił na swoje dawne miejsce.

Dawne nazwy ulic w Bydgoszczy. Gollob przegonił Duracza, a F...

Żądamy nadzwyczajnej sesji i... głów

Jarosław Wenderlich przypomniał, że w zeszłorocznym budżecie przesunięto 2,2 miliona złotych z obiektów inżynieryjnych w Bydgoszczy. Dlaczego? - Bo w ZDMiKP istniał wakat na stanowisku ds. mostów - grzmiał radny. - W Bydgoszczy mamy już trzy obiekty mostowe na których ruch jest ograniczony albo zamknięty. Żądamy zwołania sesji nadzwyczajnej i zaproszenia na nią wykonawców robót budowlanych, prac projektowych i naukowców z Politechniki Gdańskiej. Zażądamy wyjaśnień od dyrektora ZDMiKP jak i prezydenta Bydgoszczy. Sesja będzie musiała być zwołana w ciągu siedmiu dni. Radny zauważył, że nikt personalnie nie poniósł konsekwencji mostowego bałaganu - ani w ZDMiKP ani w ratuszu.

Radna Grażyna Szabelska uznała, że jest potrzeba zwołania sztabu kryzysowego w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo