MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń odkrył korzenie

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Toruńskie żużlowe gwiazdy nie są już „Aniołami”. Nowy wizerunek klubu to czarno-białe stroje z krzyżującymi się paskami i dumne niczym rycerskie zawołanie hasło „My Krzyżacy” - bo, zdaniem szefów klubu, z Krzyżakami właśnie Toruń w świecie szczególnie się kojarzy.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Toruńskie żużlowe gwiazdy nie są już „Aniołami”. Nowy wizerunek klubu to czarno-białe stroje z krzyżującymi się paskami i dumne niczym rycerskie zawołanie hasło „My Krzyżacy” - bo, zdaniem szefów klubu, z Krzyżakami właśnie Toruń w świecie szczególnie się kojarzy. Proszę, to Kopernika już sobie nasi sąsiedzi odpuścili? Być może sentyment do wielkiego astronoma osłabł po bolesnej porażce w bitwie o Europejską Stolicę Kultury, w której to bitwie Kopernika co rusz wykopywano z grobu. Swoją drogą, jak to się czasy zmieniają. Nie tak znowu wiele lat temu za okrzyk „Krzyżacy” można było na toruńskim stadionie dostać w dziób, a teraz słowo to wymaluje się na żużlowym plastronie, na piersi, tam gdzie serce. Podejrzewam, że zmiana wizerunku ma też wpływ na politykę kadrową w klubie. Zamiast Słowianina ze Wschodu, niejakiego Emila Sajfutdinowa, Unibax w nadchodzącym sezonie zatrudni czystej krwi Nordyka, pięknego blondyna Rune Holtę. A przecież na rynku rycerzy zaciężnych sporo jest postaci o jeszcze szlachetniejszym rodowodzie, poświadczonym nieskazitelnymi nazwiskami, na przykład były zawodnik bydgoskiej Polonii Christian Hefenbrock, jeżdżący w Kolejarzu Rawicz Erik Pudel czy związani z Polonią Piła Roberto Haupt i Mathias Bartz. Problem w tym, że z niemieckimi asami w składzie od razu można ruszać pod Grunwald, ale do strony Malborka

<!** Image 2 align=none alt="Image 159877" sub="Nowe kevlary żużlowców Unibaksu nawiązują do krzyżackiej kolorystyki">Obawiam się też trochę epidemii odkłamywania rzeczywistości, bo na przykład Torunia zapatrzyć się mogą inni sportowi działacze w Polsce. Gdybyśmy chcieli w promocji wykorzystywać to, z czym się powszechnie w Polsce dana miejscowość kojarzy, łatwo sobie wyobrazić, w jakich strojach i pod jakim hasłem graliby na przykład piłkarze Wdy Świecie czy hokeiści Unii Oświęcim.

***

Bydgoszcz natomiast jakby nie doceniała zainteresowania promocją miasta poprzez odwołanie się do przeszłości. Krzyżackiej komturii wprawdzie nigdy u nas nie było, ale to przecież nie oznacza, iż nie ma czym się chwalić i zainteresować ludzi. Pokazał to dukat bydgoski, okolicznościowa moneta, którą w tym tygodniu zaczęto wymieniać w kilku punktach miasta na osiem złotych polskich. W pierwszym rzucie Muzeum Okręgowe, które nie śpi na złotówkach, kupiło w prywatnej mennicy, wybijającej bydgoskie dukaty, 1500 monet. Sprzedane zostały w kilka godzin. Wnosić z tego można, że całe zamówienie, opiewające na 10 tysięcy dukatów, można by upłynnić w maksimum kilka dni, po czym zamówić kolejne i kolejne, a ze zbytem kolejnych partii wycenionego na skromne osiem złociszy numizmatycznego cacuszka też pewnie nie byłoby problemów. I to może się okazać prawdziwym złotym interesem dla miasta. Lepszym niż emisja miejskich obligacji. Co wolelibyśmy mieć w domowym skarbczyku: elegancki złoty krążek czy szarobury kwitek, w bankowości zwany papierem dłużnym? Papier dłużny, brr, sama nazwa wywołuje zgagę.

***

Inne szarobure kwitki, te dla odmiany zwane banknotami i niewywołujące zgagi, lecz ślinotok, stały się powodem napadu na agencję PKO na ulicy, nomen omen, Przyjaznej. Mam nadzieję, że sam napad i dodatkowo to, że podczas napadu poturbowano klientkę, spowoduje, że powróci dyskusja na temat bezpieczeństwa pracy i załatwiania finansowych spraw w takich miejscach. Nie trzeba mieszkać w tej części Wyżyn, by wiedzieć, że okolice targowiska, zwłaszcza plac przed marketem spożywczym, to teren opanowany przez żulię. Można się na jej błędne ruchy pogapić - z wzajemnością - stojąc w kolejce do bankomatu obok ekspozytury PKO. Przyznają państwo, że to specyficzna sytuacja: tu bankomat, tam ekspozytura bankowa, ówdzie bankowa agencja, a w środku koczują skacowani desperaci bez grosza przy duszy. Brakuje jeszcze tylko sklepu z bronią, a byłoby jak w Dodge City.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!