Jeszcze w tym roku teren po byłym krytym lodowisku Torbydu zostanie sprzedany. Miasto chce za niego dostać minimum 14,5 miliona złotych.
28 grudnia odbędzie się przetarg publiczny młotkowy. Każdy, kto będzie chciał kupić teren po Torbydzie, i spełni warunki przetargu, w tym wpłacenie wadium (10 procent ceny wywoławczej), będzie mógł wziąć w nim udział. - Cena wywoławcza to 14,5 miliona złotych, ale mamy nadzieję na uzyskanie wyższej sumy - nie kryje Maria Drabowicz, dyrektor Wydziału Mienia i Geodezji Urzędu Miasta Bydgoszczy.
<!** reklama>
Ogłoszenie dopiero ukaże się w ogólnopolskiej prasie, ale już teraz wiadomo, że poważni inwestorzy sondują możliwość inwestowania w tym miejscu.
- Po raz pierwszy teren po Torbydzie zostanie wystawiony na sprzedaż. Wcześniej też były takie plany, ale zawsze na drodze stały problemy z własnością terenu. Była to skomplikowana sytuacja prawna, ale została wyjaśniona, więc nic nie stoi już na drodze do sprzedaży tego atrakcyjnego miejsca - nie ma wątpliwości Elżbieta Rusielewicz, przewodnicząca Komisji Budżetu i Polityki Finansowej Rady Miasta Bydgoszczy. - Tutaj miasto tętni życiem, a sąsiedztwo PKS i Focusa Malla tylko podbije cenę terenu. Mam nadzieję, że tak samo podejdzie do tego rynek. Chciałabym, żeby inwestorzy, wiem, że tacy są, przedstawili ciekawy projekt z handlowo-usługowy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 181343" sub="Bydgoski Torbyd służył miastu przez 45 lat (1959-2004). Hokeiści czterokrotnie zdobywali medale mistrzostw Polski (lata 50. i 60.), jednak do tych sukcesów nigdy nie udało się wrócić. Do dziś Bydgoszcz pozostaje jednym z nielicznych miast bez krytego lodowiska
Fot. Archiwum/Dariusz Bloch">
Miasto ma o wiele więcej do zaproponowania niż tylko atrakcyjna lokalizację po Torbydzie. Jeśli uda się go dobrze sprzedać, wróci zapewne pomysł wystawienia na sprzedaż terenów, na których stoi stadion Polonii, znajdujący się nieopodal, w równie atrakcyjnym miejscu.
- Kwestia chęci miasta to jedno, a możliwości rynku - to drugie. Wystarczy spojrzeć na teren po byłym stadionie Brdy, na obiekt byłego kameralnego teatru. One były sprzedawane już kilka razy i nie znajdywali się chętni. Mam też wielkie obawy, że podobnie będzie z Torbydem. Owszem, teren wydaje się niezwykle atrakcyjny. Ale osoby z branży budowlanej stwierdziły, że na wartości terenu zaważy sposób połączenia tego miejsca z budowanym mostem na trasie Nowoogińskiego. Jeśli bowiem zjazd z mostu będzie na wysokości tego terenu, to most będzie miał w tym miejscu wysokość pierwszego, drugiego pietra, nie wiadomo też, jak zorganizowane zostaną zjazdy. To mocno komplikuje sprawę inwestorom i zawęża sposób wykorzystania tego terenu - uważa radny Tomasz Rega.
Prawdopodobnie dziś radni poznają projekt budżetu na przyszły rok, a w nim - ile pieniędzy chce pozyskać ratusz ze sprzedaży gminnych gruntów.
