https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To nie jest łakomstwo firm

Wojciech Mąka
Dariusz Bloch
Prezydent Rafał Bruski, ekonomista, doskonale powinien sobie zdawać sprawę z twardych reguł panujących na rynku - w tym przypadku śmieciowym. Powinien przewidzieć, że podczas drugiego przetargu na odbiór odpadów firmy śmieciowe pójdą na całość i wywindują stawki, ile się da.

No i wywindowały - o 30 procent. Jednak wczoraj prezydent robił dobrą minę do złej gry. Opowiadał o mniejszych kosztach administracji, o „bezbolesnym” wprowadzaniu niemal stuprocentowych podwyżek, o zachęcaniu do segregowania itd.

Tymczasem jest tak, że miasto za pierwszym razem źle oszacowało ilość śmieci. Było ich za mało. Po drugim przetargu wątpliwości jest coraz więcej. Nowe stawki spowodują, że więcej osób będzie płacić za odpady sortowane. Ale - tak jak dziś - siedemdziesiąt procent tego, co wyrzucą do worków, będzie się nadawało do powtórnej segregacji. A ta kosztuje. I tu tkwi problem. Nie w łakomstwie firm śmieciowych, tylko we wrodzonym polskim cwaniactwie - nowe stawki spowodują sortowanie z powodów nie ekologicznych, ale ekonomicznych.

PRZECZYTAJ:[DROŻEJ ZA ŚMIECI] Segreguj odpadki albo giń!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jarek
Kręci kase dla firm a Mesowa wiesza medale za zasługi
c
chdikk
Prawda jest taka, że w Polsce oddano mieszkańców w łapy kręcących lody na comiesięcznych opłayach obywatelskich za odpady - patrzeć tutaj - samorzad.pap.pl/depesze/wiadomosci_centralne/111918/Jedyni-tacy-w-Unii
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski