Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Te napady to desperacja czy trening

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Finansowo polskiemu społeczeństwu do Amerykanów bardzo daleko, co wcale nie znaczy, że nie przejmujemy zachowań ludzi zza oceanu.

Przynajmniej niektórzy - a może tylko jeden - bandyta. Pewnie naoglądał się trochę filmów i wpadł na niezbyt odkrywczy sposób zdobywania pieniędzy - napadając na sklepiki. Wygląda na to, że miejsca ataków są dość dobrze wybierane - małe, na uboczu albo tam, gdzie szybko można zniknąć w tłumie. Wielkiej filozofii w takim napadzie nie ma - coś, co może przypominać gnata, kominiarka i do ataku... Łupy wielkie nie są, dlatego może ten wirtuoz napadów myśli, że nigdy nie wpadnie...

Nie da się ukryć, że policjanci łatwego w tym przypadku zadania nie mają. Przestępca pewnie nie jest im zbyt dobrze znany, notowany, bo wpadłby kilka godzin po napadach - tak jak wcześniej kilku innych cwaniaków.

Przy okazji tych błahych, zdawałoby się, zdarzeń, przychodzi mi do głowy pytanie o motywację. Wstawać przed 6 rano, żeby łamiąc prawo, zdobyć 300 złotych? To już desperacja czy może trening przed czymś większym?

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!