Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tartak musi zniknąć, ale czemu tak?

Redakcja
Wojciech Bielawa
Wojciech Bielawa
Wyobraźmy sobie, że prywatny inwestor chce wybudować obiekt, np. market na czyjejś działce. Co robi? Naturalnie, w pierwszej kolejności zwraca się do jej właściciela z ofertą wykupienia nieruchomości.

Jeśli negocjacje kończą się sukcesem, to wtedy rusza z budową. Przecież nie będzie budował na nieswojej ziemi, to proste.

Rzecz ulega diametralnej zmianie, kiedy inwestycja jest realizowana za pieniądze podatników. Przedłużenie Trasy Uniwersyteckiej jest już zaprojektowane, a wojewoda wydał zgodę na budowę, mimo że na tym terenie wciąż działa tartak.

Jego właściciel od kilku lat stara porozumieć się z prezydentem miasta w sprawie sprzedaży gruntu. Bezskutecznie. Zostanie wywłaszczony, bez żadnych rozmów, bo na to pozwala prawo.

Miało ono zabezpieczać samorządy na wypadek, kiedy ważne inwestycje blokowaliby żądni wielkiej kasy spryciarze. W przypadku tartaku mamy jednak do czynienia z przedsiębiorcą, który nie żąda astronomicznych kwot.

Dlaczego władze z nim nie rozmawiają? Lepiej będzie, jeśli w ruch pójdą przysłowiowe noże? Wtedy stracimy na tym wszyscy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!