Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talent i ciekawy pomysł bydgoskiego kompozytora zauważono w Warszawie

Redakcja
Marek Hofman
Nieczęsto się zdarza, by kompozytor związany z Bydgoszczą miał prapremierę opery w stolicy. Wczoraj wystawiono dzieło Michała Dobrzyńskiego na podstawie dramatu Gombrowicza.

Po raz pierwszy na operowej scenie wystawione zostało jedno z najważniejszych dzieł Witolda Gombrowicza - „Operetka”.

Przedsięwzięcie patronatem honorowym objęła żona pisarza, Rita Gombrowicz, a reżyserią zajął się sam dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej - Jerzy Lach pod kierownictwem muzycznym Przemysława Fiugajskiego.

- Nie spodziewałem, że będzie to aż taki sukces - komentuje Michał Dobrzyński. - Premiera zbiega się ze zmianą w Warszawskiej Operze Kameralnej, której celem jest odświeżenie swojego wizerunku. Chce wyjść z ofertą także do młodych ludzi. Kierownikiem muzycznym jest jeden z najlepszych dyrygentów młodego pokolenia, z którym miałem okazję współpracować przy nagraniu mojej płyty monograficznej. Dyrygent miał możliwość indywidualnego doboru muzyków.

Opera zaangażowała swoich najlepszych solistów.

Nie tylko spektakl

Rozmach towarzyszący prapremierze robi wrażenie. Spektaklowi towarzyszyła wystawa, organizowana we współpracy z Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli oraz panele dyskusyjne poświęcone pisarzowi i jego dziełu, w których udział wzięli żona pisarza, krytycy, historycy literatury, tłumacze i specjaliści zajmujący się twórczością Gombrowicza.

Absurd w operze

Praca na „Operetką” nie była łatwym zadaniem. - Pierwsze szkice i koncepcje pojawiły się około 5-6 lat temu - dodaje Dobrzyński.

Skąd pomysł na zmierzenie się z tekstem autora „Ferdydurke” i „Trans-Atlantyku”? - Czułem, że wchodząc w konwencję operową, muszę ją sparodiować. Pierwszym pomysłem był teatr absurdu. Ukazanie tego w operze byłoby czymś innym. Na Gombrowicza naprowadziła mnie prof. Lidia Wiśniewska. Wczytałem się w tekst „Operetki” i postanowiłem napisać na jego podstawie libretto. W teatrze muzyka zazwyczaj jest służebna w stosunku do tekstu. W operze to właśnie ona prowadzi całość.

Cieszy fakt, że, jako jeden z nielicznych bydgoskich kompozytorów (w dodatku w tak młodym wieku), doczekał się premiery w Warszawie, a jego dzieło było szeroko promowane i komentowane w mediach w całej Polsce. Reklamy „Operetki” Michała Dobrzyńskiego widoczne są w całej stolicy - także przy Pałacu Kultury i Nauki, a bilety na spektakle zostały wyprzedane długo przed premierą.

Ogromne zainteresowanie publiczności „Operetką” sprawiło, że dzieło będzie jeszcze wielokrotnie wystawiane, co jest rzadkością jak na operę współczesną. „Operetka” Dobrzyńskiego jest jednym z trzech projektów artystycznych łączących operę z nowoczesnością. Kolejne premiery to opery Leszka Możdżera oraz Zygmunta Krauzego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!