Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka (roz)dawania żywności

Katarzyna Kabacińska
Zapewnienia, że nikt z potrzebujących nie powinien odejść z kwitkiem stoją w sprzeczności ze skargami na niesprawiedliwe rozdzielnictwo żywności z puli PEAD.

Zapewnienia, że nikt z potrzebujących nie powinien odejść z kwitkiem stoją w sprzeczności ze skargami na niesprawiedliwe rozdzielnictwo żywności z puli PEAD.

List, który trafił do „Expressu” podpisała „mieszkanka (imię i nazwisko znane redakcji) Śródmieścia z głodną rodziną, bo dziś planowałam na śniadanie płatki na mleku, a na kolację chlebek z konserwą...” I tylko tę wymarzoną konserwę (plus dżem) nasza Czytelniczka odebrała w punkcie rozdawania darów z puli Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej PEAD, podczas gdy dwa dni wcześniej potrzebujący z innych dzielnic wyszli zaopatrzeni jeszcze w mleko, mąkę ryż i płatki kukurydziane. <!** reklama>

Unia przykręca kurek

Funkcjonujący od kilkunastu lat w krajach Unii Europejskiej, a w Polsce realizowany od 2004 roku program PEAD, został początkowo pomyślany jako upłynnianie unijnych rezerw żywnościowych z pożytkiem dla innych. Z czasem jednak na pomoc zaczęto też przeznaczać środki finansowe i to nie spodobało się tym, którzy musieli je wykładać, m. in. Niemcom. W efekcie uznanego przez Trybunał UE protestu w 2012 r. do Polski na realizację PEAD trafiło 17 mln euro, podczas, gdy rok wcześniej suma ta wyniosła ok. 75 mln. Tak okrojona pomoc tłumaczyłaby skargi korzystających zeń bydgoszczan, tymczasem....

- Zapewniam, że mamy pokrycie w produktach dla 100 proc. potrzebujących - stwierdza stanowczo koordynujący wydawanie żywności unijnej w kujawsko-pomorskim oddziale Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, Mieczysław Donarski. - To dlaczego jedni dostają mniej, inni więcej? - rodzi się proste pytanie. Odpowiedź jest bardziej skomplikowana, bo nie jest tak, że bydgoski punkt dysponuje co dzień pełnym asortymentem produktów. - Rozdziela się je centralnie w Warszawie, a nasze magazyny nie są z gumy - tłumaczy Mieczysław Donarski i podaje przykład dostawy masła, za przechowywanie którego w chłodni PKPS musiał zapłacić 10 tys. zł. I dalej wyjaśnia: - Jeśli chodzi o mleko, to sierpniowej dostawy jeszcze nie było, więc wydawaliśmy lipcowe zapasy, zachowując pewną część partii do kontroli.

Uprzedzając kolejne protesty, koordynator z PKPS-u opowiada jeszcze o oleju, którego 3 tygodnie temu dotarło do Bydgoszczy 2 tys. litrów! - Na razie będziemy dawać po litrze na osobę, ale potem już jak leci, żeby opróżnić magazyny.

Darów się nie ceni?

Może więc pies jest pogrzebany w rosnącej liczbie potrzebujących? - W 2011 r. wytypowanych do pomocy żywnościowej mieliśmy w Śródmieściu 966 rodzin, a obecnie jest ich raptem 6 więcej - mówi kierowniczka tamtejszego ROPS-u, Bogusława Bajgot, podkreślając, że na bieżąco weryfikują tę listę. Co potwierdza M. Donarski, ale zaskakuje informacją, że na 11 tys. uprawnionych do odbierania żywności, nierzadko stawia się tylko 9 tys.!

- W tej sytuacji trudno jest precyzyjnie zaplanować wydawanie - odpiera skargi na niesprawiedliwy podział, dodając, że każda dzielnica może kilkakrotnie w miesiącu uzupełnić zapasy. - Gdy ktoś nie ma możliwości przyjścia, wystarczy, że inna osoba okaże upoważnienie poświadczone przez pracownika socjalnego - mówi. - Warto, bo tegoroczne dostawy to już nie sama kasza, ale np. klopsiki w sosie.


Warto wiedzieć

Słowniczek

PEAD to Europejski Program Pomocy Żywnościowej, w ramach którego polscy przedsiębiorcy przekazują artykuły spożywcze, które trafią do osób najbardziej potrzebujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!