Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Uniwersytecki nr 1 im. Jurasza domaga się zwrotu 8 mln zł

Hanna Walenczykowska
Rośnie liczba szpitali, które występują do sądu, domagając się zapłaty za ratowanie ludzkiego życia. Wiele takich spraw rozstrzyganych jest na ich korzyść.

Rośnie liczba szpitali, które występują do sądu, domagając się zapłaty za ratowanie ludzkiego życia. Wiele takich spraw rozstrzyganych jest na ich korzyść.

<!** Image 3 align=none alt="Image 217902" sub="Szpital „Jurasza” chce rozstrzygnąć spór z Narodowym Funduszem Zdrowia na drodze sądowej [Fot. archiwum/Tomasz Czachorowski]">Kilka dni temu Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Jurasza rozstrzygnął przetarg na usługi prawne, związane z procesem sądowym. Zgodnie z opublikowaną w Internecie informacją, dotyczącą wyboru kancelarii radców prawnych, Jurasz zapłaci za to niespełna 200 tysięcy złotych. Ile zamierza zyskać?

- Procesy dotyczą rozpoczętych już spraw na kwotę około 8 milionów złotych za nadwykonanie procedur ratujących życie w 2010 roku - wyjaśnia Marta Laska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. - Koszt wszystkich nadwykonań za lata 2010-2012 wynosi około 30 milionów złotych.

<!** reklama>

Inni też robili nadwykonania

Drugi Szpital Uniwersytecki im. Bizela wykazywał kilka tygodni temu, że z tytułu nadwykonań w jego kasie brakuje 11,5 mln zł za kilka ostatnich lat.

Najwięcej pacjentów (ponad określone przez NFZ limity) przyjęło bydgoskie Centrum Onkologii. W tej grupie aż 80 procent miało potwierdzoną chorobę nowotworową. Pozostałe 20 procent było przez szpital diagnozowanych. Wartość ponadlimitowych usług do końca 2011 roku wyniosła ok. 80 mln zł. Dlatego też szpital od stycznia br. musiał wprowadzić zasadę przestrzegania limitów przyjęć. Wcześniej na pomoc lekarzy szpitala mógł liczyć każdy pacjent z rozpoznanym rakiem.

Sprawa trafiła do sądu. Centrum domagało się zwrotu 23 mln zł za leczenie chorych w 2010 roku. Sąd I instancji przyznał szpitalowi rację, ale NFZ odwołał się od tej decyzji. Sąd II instancji postanowił o ponownym rozpatrzeniu sprawy przez sąd I instancji. Ponadto Centrum Onkologii wystąpiło do sądu z drugim pozwem, domagając się zwrotu pieniędzy wydanych na ratowanie życia w 2011 roku.

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Centrum Onkologii wystąpiło do sądu, proponując ugodę.

- Proces sądowy to najgorsza rzecz, dlatego podjąłem decyzję i skierowałem pisma, proponując ugodę za lata 2010 i 2011 - powiedział Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy. - Moja propozycja polega na tym, by fundusz zapłacił jedynie za pacjentów, u których rozpoznano chorobę nowotworową. Nie chcę żadnych odsetek. Zobaczymy, jaki będzie odzew.

Zatem, jeśli doszłoby do ugody, NFZ musiałby oddać Centrum Onkologii 72 procent należności za 2010 roku i 88 procent za 2011 rok (ok. 34 mln zł).

Sprawy zakończone

Kujawsko-Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ przekazał nam informację dotyczącą toczących się w minionym roku spraw i ich rezultatach.

Sąd przyznał też rację Szpitalowi Tucholskiemu, nakazując zwrot 575 085 zł.

Nie udało się jednak Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu w Toruniu, który wystąpił o zwrot 1 321 030 zł - powództwo zostało oddalone. NFZ informuje też, że ze szpitalem w Inowrocławiu zawarto ugodę, a Szpital Uniwersytecki nr 2 im. Biziela wycofał pozew z sądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera