Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpiedzy tacy jak my

Ryszard Giedrojć
Z uporem maniaka obstaję przy poglądzie, że polityka kadrowa rządzącej partii powinna się kończyć przed drzwiami sali operacyjnej każdego szpitala, ale mój opór słabnie ilekroć spotykam wiernych widzów serialu „Na dobre i na złe”.

<!** Image 1 align=left alt="Image 34729" >Z uporem maniaka obstaję przy poglądzie, że polityka kadrowa rządzącej partii powinna się kończyć przed drzwiami sali operacyjnej każdego szpitala, ale mój opór słabnie ilekroć spotykam wiernych widzów serialu „Na dobre i na złe”. Trudno nie odnieść wrażenia, że po tylu latach praktykowania, u boku personelu medycznego szpitala w Leśnej Górze, telewidzowie potrafiliby przejąć nie tylko obowiązki siostry Bożenki. W przypadku prostych zabiegów chirurgicznych mogą już zacząć wyręczać lekarzy.

O ile nabycie wiedzy medycznej wymaga systematycznego studiowania seriali szpitalnych, nie lekceważyłbym nawet komediowego „Daleko od noszy”, to wiedzę o służbach specjalnych aplikują nam codziennie wszystkie stacje telewizyjne i sieci kin. Dlatego poruszyła mnie krzywdząca decyzja Sejmowej Komisji Służb Specjalnych, która uznała, że Antoni Macierewicz i Witold Marczuk nie mają kwalifikacji na szefów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Mogę wymienić dziesiątki znakomitych filmów, pokazujących jak niepozorne gospodynie domowe, gapowaci nauczyciele lub emerytowani listonosze przypadkowo zostają wplątani w intrygi służb specjalnych. No i ci przypadkowi ludzie stają na wysokości zadania, ratują kraj, a czasem nawet cywilizację, gdy przychodzi im dawać odpór najeźdźcom z kosmosu. W stanie wyższej konieczności w poczciwego pierdołę wstępuje jak nie James Bond to Hans Kloss lub strażnik Teksasu Walker. Kto by uwierzył, że taka Renata Beger może się wcielić w „Aniołka Charlego” lub dziewczynę ze „Słonecznego patrolu”, wyciągającą całą Ojczyznę z topieli?

<!** reklama right> I niech mnie ktoś przekona, że Witold Marczuk, który kierował w Warszawie Strażą Miejską, był postrachem przekupek, miał sukcesy w tropieniu właścicieli psów srających na chodnikach, nie ma kwalifikacji na szefa wywiadu wojskowego. W przypadku Antniego Macierewicza miałbym tylko wątpliwości, czy go nie szkoda do kontrwywiadu? Polskie kino też jest w potrzebie, a gwiazdą formatu Louisa de Fune’sa, nie zostaje się z nominacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!