https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef kuchni „Pierogarni pod Aniołami” Caritasu zdradził nam sekret przyrządzenia pysznych pierogów

Małgorzata Pieczyńska
Adam Kowalewski + syef kuchni Pierogarnia pod AnioamiAdam Kowalewski + syef kuchni Pierogarnia pod Anioami
Adam Kowalewski + syef kuchni Pierogarnia pod AnioamiAdam Kowalewski + syef kuchni Pierogarnia pod Anioami Tomasz Czachorowski
Z kapustą i grzybami, z borowikami i podgrzybkami albo ze szpinakiem i serem. Pierogi - to danie, które dziś będzie królować na naszych stołach podczas kolacji wigilijnej.

Grudzień to czas wytężonej pracy w „Pierogarni pod Aniołami” Caritasu Diecezji Bydgoskiej. Od początku miesiąca siedmiu kucharzy ulepiło już tonę pierogów.
[break]
- Największym zainteresowaniem cieszyły się te z kapustą i grzybami. Przygotowaliśmy ich aż 400 kilogramów - mówi Adam Kowalewski, szef kuchni. - Pracę zaczynamy o 6 rano, ale wcześniej trzeba zrobić zakupy. Nigdy nie kupuję tanich produktów, bo uważam, że lepiej wydać trochę więcej, a mieć danie smaczniejsze.
W czym tkwi tajemnica przyrządzenia dobrych pierogów? Co ważniejsze, ciasto czy farsz? Te pytania zadaliśmy finaliście telewizyjnego programu kulinarnego „Top Chef”. - Przygotowanie tego dania zajmuje około 2,5 godziny. Dziś ludzie są zapracowani i dlatego sporo osób już wcześniej zabrało się do lepienia pierogów. To dobry sposób, bo można je zamrozić. Jeśli ktoś tego nie zrobił, nie musi się martwić, zdąży - twierdzi Adam Kowalewski.
Postanowiliśmy przygotować pierogi z kapustą i grzybami na kolację dla 10 osób. Na początek ciasto. Musi być miękkie i elastyczne, dlatego naszą przygodę kulinarną powinniśmy zacząć właśnie od niego. - Chodzi o to, by się napowietrzyło, odpoczęło. Do kilograma mąki dodajemy pół litra mleka. Do tego dorzucamy 30 mililitrów oleju, dwa jajka, trochę soli. Całość dobrze wyrabiamy. Gdy ciasto będzie odchodzić od stołu i rąk, czyli przestanie się kleić, to znak, że jest dobre. Potem proponuję nakryć je ściereczką i włożyć do lodówki. Lepiej, żeby postało tam przynajmniej godzinę, ale jeśli nie mamy już czasu, nic się nie stanie. Możemy zaraz przystąpić do rozwałkowania. Ważne, aby było cienkie - dodaje.
Czas na farsz. - Kilogram kapusty kiszonej radzę delikatnie wypłukać. Chodzi o to, aby nie była zbyt kwaśna. Całość kroimy i podsmażamy na oleju około 10 minut. W tym czasie drobno siekamy grzyby, można je też zmielić. Jeśli planujemy wykorzystać grzybki suszone, to radzę wcześniej je namoczyć, a potem podgotować, by były miękkie. Wrzucamy je na rozgrzaną patelnię i razem z cebulką podsmażamy. Do smaku doprawiamy pieprzem i solą. Potem całość mieszamy z kapustą - tłumaczy Adam Kowalewski. Szef kuchni twierdzi, że - aby pierogi były smaczne - i ciasto, i farsz muszą być przygotowane z sercem. - Zarówno jedno i drugie jest ważne - zapewnia.
Mamy już ciasto i farsz, przystępujemy do wykrawania. - Najłatwiej to zrobić za pomocą szklanki. Powstaną wówczas ładne kółeczka. Można też użyć specjalnych foremek, do środka łyżeczką nakładamy farsz. Dobry pierożek powinien ważyć około 30 gramów - twierdzi Adam Kowalewski. - Jego brzegi albo ugniatamy palcami, albo można do tego celu wykorzystać widelec. Tak przygotowany produkt wrzucamy do wrzątku. Od chwili wypłynięcia gotujemy około dwóch minut. Farsz wtedy nie wypłynie. I jeszcze jedna uwaga. Nie wrzucajmy od razu wszystkich pierogów jednocześnie, by przy wyjmowaniu łyżką cedzakową nam się nie rozpadły - dodaje.
Do lepienia pierogów szef kuchni radzi zaangażować całą rodzinę. - Róbmy je wspólnie, bo frajda będzie większa. Czytelnikom „Expressu” życzę smacznego. Wesołych świąt!

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski