Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na obwodnicę dla Kruszwicy

Jarosław Hejenkowski
Inwestycję drogową dla Kruszwicy wpisano do strategii województwa. Jeśli nie uda się teraz, później będzie trudno. Zupełnie nieoczekiwanie Kruszwica ma szansę, aby w ciągu kilku najbliższych lat przestały przez jej centrum przejeżdżać ciężarówki. Do realizacji długa droga, ale pojawiły się konkrety.

Inwestycję drogową dla Kruszwicy wpisano do strategii
województwa. Jeśli nie uda się teraz, później będzie trudno. Zupełnie
nieoczekiwanie Kruszwica ma szansę, aby w ciągu kilku najbliższych lat
przestały przez jej centrum przejeżdżać ciężarówki. Do realizacji długa droga,
ale pojawiły się konkrety.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 222285" >Obwodnica dla Kruszwicy trafiła wraz z kilkoma innymi,
podobnymi inwestycjami do strategii rozwoju województwa, która ma być
realizowana do 2020 roku. Ten dokument władze samorządowe z Torunia rekomendują
rządowi.

Poinformował o tym ostatnio na sesji burmistrz Dariusz
Witczak. Wzmianka ta przeszła bez echa, tymczasem wydaje się to ostatnia szansa
dla gminy na powstanie tej trasy. Kruszwica nie ma szans sfinansować robót,
których koszt wynieść może nawet 100 milionów złotych, a muszą one zostać
wykonane w ciągu kilku najbliższych lat. Później rzeka unijnych pieniędzy
zacznie zamieniać się w wąski strumyczek.

<!** reklama>- Obwodnica jest obecnie dla nas inwestycją najważniejszą,
priorytetową. Bez niej Kruszwica nie będzie się dalej rozwijała, lub ten rozwój
będzie co najmniej bardzo utrudniony – ocenia wiceburmistrz Mikołaj
Bogdanowicz.

Do realizacji inwestycji droga daleka. Trzeba będzie
przeprowadzić konsultacje społeczne, analizy środowiskowe i oczywiście
pilnować, aby nie została wykreślona z planów, co często się zdarza. Choć nikt
tego nie mówi, wszyscy liczą na lobbing wicemarszałka Dariusza Kurzawy, który z
obecnymi władzami jest w bliskich stosunkach.

Mieszkańcy zapytają zapewne, jak przebiegać miałaby taka
trasa? Dwa lata temu mówiono o 3 koncepcjach. Teraz brany pod uwagę jest
głównie jeden wariant. W Kobylnikach powstanie rondo, następnie trzeba będzie
zbudować most na wysokości obecnego, w okolicach obecnej oczyszczalni ścieków.
Dalej trasa przecinała będzie drogę powiatową i tu też powinno znaleźć się
rondo, będzie wiodła po północno-wschodniej części Grodztwa, w odległości około
200 metrów omijała Jezioro Tryszczyńskie i wchodziła do drogi na Radziejów
mniej więcej na wysokości siedziby NKA.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 222285" >To oczywiście plany, które mogą być wielokrotnie
weryfikowane zarówno przez projektantów, jak i polityków oraz mieszkańców.
Przebieg może być przecież oprotestowany choćby przez właścicieli pól, przez
które będzie wiodła trasa.

Na razie głównym powodem do umiarkowanego zadowolenia
powinien być fakt, że trasa ma jakąś perspektywę budowy. Jeszcze rok temu,
kiedy pisaliśmy o obwodnicy, głos burmistrza Dariusza Witczaka był posępny i
nie widział on na to szans.

- Gdyby rozmowy z oraz działania związane z przygotowaniem
formalnym obwodnicy podjęte były 10-15 lat wcześniej, szanse na realizację
zadania byłyby większe – komentował włodarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!