Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suski Show [Moje trzy po trzy z plusem]

Artur Szczepański
Fala przemocy narasta - doniosły, jakże mi bliskie, a więc liberalne media, na wieść o spektakularnej kradzieży tablicy, przedstawiającej powiązania czołowych polityków PiS ze spółką „Srebrna”. Sprawcą zuchwałej kradzieży okazał się Marek Suski, być może przyszły kandydat zjednoczonej prawicy na urząd prezydenta RP. Dlaczego nie, skoro Andrzej Duda udowodnił wielokrotnie, iż głową naszego państwa może być każdy.

Oczywiście, brykające na pasku Sorosa publikatory sprawę tablicy przejaskrawiły, bo wszyscy wiedzą, tak powiedziała Beata Mazurek, jaki jest Suski. - Ma temperament - dodała, dając do zrozumienia, iż mamy do czynienia z „jajcarzem” w randze ministra, który raz obleje koleżankę wrzątkiem, a innym razem poprosi asystenta o zorganizowanie schadzki z carycą Katarzyną, wciąż wierząc, że ta jeszcze żyje, ma się dobrze, jest wpływowa, a o luce VAT-owskiej wiedziała od samego początku.

Piszę o panu Marku, bo nie dam się wciągnąć w zaproponowaną przez prezesa Kaczyńskiego dyskusję na temat LGBT i ochrony, którą PiS zamierza otoczyć obywateli naszego kraju przed szarżującymi zewsząd brygadami złożonymi z mniejszości seksualnych. Jak do tej pory bowiem wszystko przed czym chce mnie chronić Jarosław Kaczyński, przy pomocy swojej prawicowej junty, jest dla mnie miłym urozmaiceniem czasów prawicowej zarazy. Poza tym wiadomo, że na seksie najlepiej zna się episkopat i… oczywiście prezes.

Bez wątpienia Suski Show, a nawet dzielna „piątka prezesa” to jeszcze za mało, bo sprawa „Srebrnej”, pomimo wysiłków prokuratury, zaczyna śmierdzieć bardziej niż trupy z szafy zapomnianego Lesiaka.

Wspomniana grabież tablicy nie wyczerpała jednak tygodniowego cyklu dokonań ministra Suskiego, który stwierdził, iż on oraz inni posłowie zarabiają niewiele więcej niż nauczyciele, adoptując na poparcie tej tezy, wypowiedź premiera Morawieckiego o wielotysięcznych zarobkach rozpasanej kasty pedagogów.

Traktowanie prezesa Rady Ministrów jako wiarygodnego źródła niekoniecznie musi grozić śmiercią lub trwałym kalectwem, ale rodzi, jak widać, różnorakie niebezpieczeństwa. Owszem bezgraniczne zaufanie Marka Suskiego w słowa najwybitniejszych piewców dobrej zmiany, bo stanowią one dogmat wiary w prezesa i jego pomazańców, jest całkowicie zrozumiałe.

Bez wątpienia Suski Show, a nawet dzielna „piątka prezesa” to jeszcze za mało, bo sprawa „Srebrnej”, pomimo wysiłków prokuratury, zaczyna śmierdzieć bardziej niż trupy z szafy zapomnianego Lesiaka.

Info Flash - najciekawsze wydarzenia w regionie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo